„Stop Bankowemu Bezprawiu” domaga się m.in. uznania kredytów walutowych za szkodliwe. Duda zaprosił przedstawicieli ruchu do budynku Senatu na dziś na godz. 9. - Uważam, że te kredyty mogłyby być przewalutowane według kursu, po jakim były brane. Będę starał się w tej sprawie interweniować – zapowiedział kandydat na prezydenta.
Zobacz także: Wybory prezydenckie 2015. Kosztowne obietnice Andrzeja Dudy
Duda oświadczył też, że zna wiele osób, którym przed kupnem mieszkania banki proponowały kredyt wyłącznie we fankach szwajcarskich, a teraz wielu z takich kredytobiorców jest w rozpaczliwej sytuacji, bo stracili pracę, a zakupione przez nich nieruchomości straciły na wartości przez miany kursowe. - Ich mieszkania są teraz wielokrotnie mniej warte niż kredyt, który mają do spłacenia, biorąc pod uwagę także odsetki. To jest sytuacja kuriozalna – podkreślił polityk.
Kandydat na prezydenta uważa też, że premier Ewa Kopacz jest bierna jeśli chodzi o działanie na rzecz „frankowiczów”, za co ją skrytykował. Sytuacja osób, które wzięły kredyty we frankach znacząco pogorszyła się w styczniu po gwałtownym wzroście kursu szwajcarskiej waluty. Związek Banków Polskich w marcu zaproponował utworzenie specjalnego funduszu dla kredytobiorców frankowych w razie kolejnych ostrych wzrostów kursu franka.