Sieć Tesco rezygnuje z prowadzenia internetowego sklepu w Kielcach, Częstochowie, Zielonej Górze, Rybniku i Opolu. Znikną też dwa nierentowne sklepy stacjonarne w Olecku i Piotrkowie Trybunalskim. Stracą na tym nie tylko klienci, ale przede wszystkim sami pracownicy sieci.
Zobacz: Zakaz pracy w niedzielę w całej Unii?
Jak podaje pb.pl, według przedstawicieli związków zawodowych, pracę może stracić nawet 700 osób z około 28 tys. zatrudnionych przez sieć w Polsce. Tymczasem rzecznik sieci w Polsce Michał Sikora, odpowiada: - W informacji do związków zawodowych na temat zwolnień grupowych przekazaliśmy liczbę stanowisk, jakich dotyczy proces, jednak nie jest ona tożsama z liczbą naszych koleżanek i kolegów, którzy opuszczą firmę. Będziemy oferować pracownikom inne stanowiska pracy funkcjonujące w naszych strukturach, dążąc do zminimalizowania liczby osób, których proces może dotknąć. W wyniku zmian powstają także nowe stanowiska pracy. Teraz naszym priorytetem jest zapewnienie odpowiedniego wsparcia naszym koleżankom i kolegom.