"Oznacza to, że przedsiębiorcy zabiegają o odmrożenie gotówki, która jest im potrzebna na bieżącą działalność (pensje pracowników, podatki, raty kredytów i leasingu) i na inwestycje (maszyny, powierzchnie magazynowe, systemy IT)" - wskazali autorzy badania. Zaobserwowano też wzrost wartości faktur przekazywanych do odzyskania. Od sierpnia ub.r. do sierpnia 2021 r. zwiększyła się ona o 1/3.
Jak zaznaczył prezes Kaczmarski Inkasso Jakub Kostecki, każda przeterminowana faktura zmniejsza płynność finansową przedsiębiorstwa, a w pandemicznych warunkach gospodarczych "jest to odczuwalne szczególnie mocno".
"Problemy widać choćby na przykładzie jednoosobowych działalności gospodarczych" - dodał. Przywołał dane Krajowego Rejestru Długów, z których wynika, że zaległości JDG-ów wynoszą obecnie 6,2 mld zł, ale one same również czekają na zapłatę od kontrahentów - wierzyciele są im winni 815 mln zł.
Z kolei według badania „Relacje między kontrahentami po zleceniu windykacji” przeprowadzonego przez Instytut Mands dla Kaczmarski Inkaso, niemal 40 proc. przedsiębiorców, którzy zdecydowali się na skorzystanie z usług zewnętrznej firmy windykacyjnej, nie doświadczyło nieprzyjaznego odzewu ze strony kontrahentów. Co 5. stwierdził, że relacje polepszyły się.
Kostecki zwrócił uwagę, że brak spójnych procedur i jasnych wytycznych wobec niepłacących kontrahentów daje dłużnikom sygnał, że skoro nie ma określonego postępowania wobec takich partnerów, "to może uda się w ogóle nie zapłacić”.
Badanie „Relacje między kontrahentami po zleceniu windykacji” zostało przeprowadzone przez Instytut Mands na zlecenie firmy windykacyjnej Kaczmarski Inkasso na przełomie maja i czerwca 2021 r. na reprezentatywnej grupie 300 małych i średnich firm, które w ostatnich 2 latach korzystały z zewnętrznej windykacji.
Bon Turystyczny. Nie uwierzysz, ile razy wykorzystano go w te wakacje