Zdaniem prof. Piotr Czauderna, koordynatora sekcji ochrony zdrowia prezydenckiej Narodowej Rady Rozwoju, na wyższą składkę zdrowotną mieliby się zrzucić po równo zatrudnieni, pracodawcy i budżet państwa.
Zobacz również: Protest lekarzy: Rezydenci pokazują, ile naprawdę zarabiają [PASKI Z WYPŁATAMI]
Co oznaczałoby podniesie składki o 1,2 proc.? - Dla osoby otrzymującej płacę minimalną oznaczałoby to ubytek 7 zł miesięcznie. Z kolei w przypadku zarabiających średnią krajową i samozatrudnionych byłoby to kilkanaście złotych - wylicza "Dziennik Gazeta Prawna". Cytowany przez dziennik prof. Czauderna przekonuje, że w zamian zatrudnieni mogliby liczyć "na lepszą dostępność świadczeń" i nie płacić za nie z własnej kieszeni u prywatnego lekarza.
Ile obecnie wynosi wysokość składki zdrowotnej w Polsce? To jedynie 9 proc. pensji. Jedynie, ponieważ w większości krajów europejskich składka sięga od 11 do 14 proc. pensji brutto. Dodatkowo pracujący nad Wisłą mają możliwość odliczenia jej w deklaracji podatkowej PIT.
Czytaj też: Pierwszy raz w historii: bezrobocie niższe wśród kobiet niż wśród mężczyzn
Zobacz także: Zamiast zakazu handlu w niedzielę dajmy pracownikom dwa dni wolnego
Sprawdź koniecznie: Rekompensata 10 tys. zł za deputat węglowy zagrożona? Sejm odesłał projekt do komisji
Źródło: "Dziennik Gazeta Prawna"