Emerytura olimpijska - dla kogo
Igrzyska w Paryżu za nami. Tym razem Polscy sportowcy zdobyli 10 medali: jeden złoty, cztery srebrne i pięć brązowych medali. Tym samym Polska zajęła 42. miejsce w klasyfikacji medalowej. Pierwsze miejsce należy do USA (126 olimpijskich krążków), drugie do Chin (91 medali), a trzecie do Japonii (sportowcy tego kraju zdobyli w Paryżu 45 olimpijskich medali). Oprócz bezcennych medali polscy sportowcy otrzymują także inne nagrody, m.in.: 100 tys. zł za złoty medal, 70 tys. zł za srebrny medal i 55 tys. zł za brązowy medal; samochody, mieszkania, specjalne stypendia itd. Obecnie olimpijscy medaliści uzyskują także prawo do emerytury olimpijskiej. To comiesięczne świadczenie, jakie mogą otrzymywać po ukończeniu 40. roku życia. Teraz wynosi ono 4,2 tys. zł. Niestety, takiego prawa nie mają ci sportowcy, którzy dosłownie ocierają się o medal i w sportowych zmaganiach lądują na czwartym miejscu. Choć byli tak blisko, z igrzysk wracają bez blichtru i dodatkowych wartościowych nagród. Miejsce tuż poza podium jest wyjątkowo przykre dla sportowca, ale i kibiców, którzy z zapartym tchem śledzą sportowe rozgrywki. Okazuje się jednak, że może się to zmienić. Jak to możliwe? Poseł KO Franciszek Sterczewski postuluje, aby emeryturę olimpijską dostawali nie tylko medaliści, ale też ci, którzy o włos otarli się o medal, czyli sportowcy zajmujące czwartą lokatę.
Specjalne świadczenie dla olimpijczyków
"Walka o trzecie miejsce bywa jednym z najbardziej stresujących momentów w życiu sportowca. Niekiedy także najtrudniejszym pojedynkiem w całej karierze. Dlatego uważam, że wszyscy biorący udział w finalnych rozgrywkach lub o włos ocierający się o brązowy medal, czyli także zdobywcy czwartych miejsc, zasługują na takie samo wyróżnienie i wynagrodzenie wieloletnich wysiłków od państwa, które reprezentują" — napisał poseł w mediach społecznościowych i ogłosił, że wysłał już interpelację do ministra sportu i turystyki, w której upomina się o emerytury dla sportowców z czwartych miejsc.