Żeby wejść do strefy euro trzeba zmienić zapis w konstytucji
Zastąpienie złotego przez euro popiera 30,7 proc. badanych, przeciw jest 56,5 proc. - wskazuje sondaż Fundacji Wolności Gospodarczej. Rok wcześniej było to odpowiednio 34,9 proc. i 50,8 proc.
Dr Bartłomiej Gabryś z Uniwersytetu Ekonomicznego w Katowicach ocenia, że wstąpienie Polski do strefy euro nie nastąpi co najmniej w ciągu pięciu najbliższych lat. Gabryś zwraca uwagę na to, że jest jeszcze jeden poważny kłopot, który się nazywa nasza konstytucja. "W konstytucji mamy zapis, który mówi, że w Polsce walutą jest polski złoty" - zaznacza.
Również narracja prezesa NBP Adama Glapińskiego jest jasna. " Dopóki jestem prezesem NBP nie ma mowy, tym że Polska wejdzie do strefy euro- zapowiedział szef polskiego banku centralnego.
Jak stwierdził, byłoby to "wejście do orszaku Niemiec". Jego zdaniem wejście naszego kraju do eurozony mogłoby mieć negatywne skutki m.in. dla modernizacji armii.
"Musimy samodzielnie prowadzić politykę pieniężną, sami dbać o utrzymanie wzrostu gospodarczego i zatrudnienia. Wściekłość zwolenników tej drogi innej, wejścia do orszaku Niemiec wynika z faktu, że przez wybór mnie na drugą kadencję ta droga na jakiś czas została zagrodzona" - zapowiedział jednoznacznie Glapiński.
Jakub Borowski główny ekonomista Credit Agricole Polska wskazuje w dzienniku "Rzeczpospolita", że "przedstawienia rzetelnego bilansu ma dziś tylko NBP. Ma potrzebną do tego wiedzę, dane i narzędzia. Prace musiałyby potrwać co najmniej dwa lata. Przy obecnym kierownictwie banku centralnego ich podjęcie".
Jego zdaniem to jednak odległa perspektywa. – To też nie jest dobry moment na przyjęcie euro. Zanim to nastąpi, gospodarka musi wrócić do równowagi makroekonomicznej, inflacja musi zostać trwale obniżona. Musi się pojawić perspektywa długotrwałego spełniania kryteriów wejścia do strefy euro.
Z kolei, Jarosław Janecki, przewodniczący Towarzystwa Ekonomistów Polskich, również cytowany w dzienniku "Rz", uważa, że przyjęcie euro powinniśmy sobie wyznaczyć jako cel długookresowy. "Bardzo ważna jest w tym wszystkim także dyskusja o warunkach przyjęcia euro, w tym o kursie wejścia" - twierdzi Janecki.
Marcin Mrowiec, główny ekonomista Grant Thornton jest zdania, że "przyjęcie wspólnej waluty nie dawałoby nam tyle korzyści gospodarczych, aby na sztywno wiązać się z walutą europejską".
Polecany artykuł: