- Unijne sankcje mają całkowicie wyeliminować rosyjski LPG z rynku UE do 2026 roku.
- Polska jest dobrze przygotowana na embargo dzięki działaniom podjętym przez przedsiębiorców w 2024 roku.
- Import LPG z Rosji do Polski spadł z 44% w 2023 roku do 14% w okresie styczeń-sierpień 2024 roku.
Koniec rosyjskiego LPG w Unii Europejskiej
Unia Europejska kontynuuje nacisk na Rosję poprzez wprowadzanie kolejnych sankcji. Ostatni, dziewiętnasty pakiet sankcji, ma na celu całkowite wyeliminowanie importu rosyjskiego LPG do krajów członkowskich. Jak informuje "Rzeczpospolita", przepisy te obejmują również izobutan i n-butan, kluczowe składniki tego paliwa. Zgodnie z planem, nowe regulacje wejdą w życie 26 stycznia 2026 roku.
"Rzeczpospolita" podkreśla, że działania podjęte przez krajowych przedsiębiorców w 2024 roku znacznie ułatwiły adaptację rynku do nowej sytuacji.
Polscy przedsiębiorcy gotowi na zmiany
Dyrektor generalny Polskiej Organizacji Gazu Płynnego (POGP), Bartosz Kwiatkowski, zauważa, że już wcześniejszy, dwunasty pakiet sankcji, wprowadził ograniczenia na propan, butan i ich mieszanki. Wyjątkiem były jednak butany o czystości powyżej 95% oraz izobutan, wykorzystywany w branży aerozolowej.
Kwiatkowski zaznacza, że udział rosyjskiego LPG w całkowitym imporcie do Polski znacząco spadł – z 44% w 2023 roku (a wcześniej nawet z 75% w 2018 roku) do zaledwie 14% w okresie od stycznia do sierpnia 2024 roku.
- Działania podjęte przez przedsiębiorców w 2024 r. bardzo dobrze przygotowały rynek do wejścia w życie embarga – dość powiedzieć, że pomimo reorientacji kierunków dostaw nie pojawiły się żadne przypadki braków gazu – podkreśla Kwiatkowski na łamach dziennika.
W tym roku polscy importerzy zapłacili rosyjskim dostawcom około 450 mln zł, co stanowi znaczący spadek w porównaniu z 2,3 mld zł w roku poprzednim.
Polecany artykuł:
