Zwolnienia zbiorowe planowane są m.in. w Polfie-Baxter. Jak informuje „Kurier Lubelski”, zakład, który produkuje m.in. płyny infuzyjne, ma zostać zlikwidowany do lutego 2017 roku. Zatrudnienie może stracić niemal 270 osób. Wręczenie pierwszych wypowiedzeń planowane jest na sierpień.To nie jest jedyna firma w regionie, która przeprowadza w tym roku zwolnienia.
Zobacz: IPN za 2 mln zł stworzy skansen pomników sowieckich
Od początku roku do końca maja aż siedem zakładów pracy zgłosiło zamiar zwolnienia 346 osób. W tym okresie wypowiedzenia otrzymało już 79 pracowników pracujących w trzech przedsiębiorstwach w Lublinie.
Zatem wszystko wskazuje na to, że w tym roku setki lublinian mogą zostać bez pracy. Stanowiska mogą stracić zarówno pracownicy z krótkim stażem pracy, ale i tacy, którzy z jednym zakładem związanie są od 30 lat.
Zobacz: Od lipca wakacje coraz droższe
Jednak zdaniem Miejskiego Urzędu Pracy nie należy wpadać w panikę. Nawet jeśli ktoś straci pracę, to może liczyć na pomoc MUP. Oprócz ofert pracy czekają tam propozycje stażu, przekwalifikowania zawodowego, dotacje na otwarcie własnej firmy (ponad 86 proc. firm, które tak powstały, utrzymują się na lubelskim rynku co najmniej 2 lata). Jednak ze znaleziem nowego zatrudnienia wbrew zapewnieniom urzędników wcale tak łatwo nie będzie. W tym roku (do końca maja) było w Lublinie zarejestrowanych ponad 13,5 tys. bezrobotnych, a ofert pracy wpłynęło zaledwie ponad 3 tys.
Źródło: Kurier Lubelski