Wymiana menadżerów w spółkach państwowych poskutkowała najgorszymi wynikami od 8 lat?
Jak pisze Business Insider "holding PiS" pożegnał się z władzą "fałszywym akordem". Raporty finansowe w spółkach Skarbu Państwa za IV kwartał 2023 roku podpisywali jeszcze menadżerowie z nadania Zjednoczonej Prawicy. Jednak raporty finansowe za cały 2023 rok podpisała nowa kadra, wyłoniona po zmianie władzy przez koalicją KO-Trzecia Droga-Lewica.
"Holding PiS" miał zaliczyć stratę 8,8 mld zł netto po 11 kwartałach bez strat. Business Insider zauważa, że ostatni raz taka sytuacja była w czwartym kwartale 2015 roku. Wtedy też po zmianie władzy doszło do zmian menadżerów w spółkach państwowych i nowi mieli przeceniać wartość majątku w księgach z pomocą odpisów. Portal wskazuje, że Orlen zaliczył wtedy stratę 69 mln zł, zysk PKO BP spadł poniżej pół miliarda złotych, a KGHM zaliczyło stratę 6,2 mld zł.
Jak zaś było w tym przypadku? Orlen nie zaliczył co prawda straty i był na plusie o 3,6 mld zł, ale to i tak wynik o 80 proc. niższy niż w analogicznym okresie 2022 roku, gdy wynik wyniósł 18,5 mld zł. KGHM zaliczył stratę 4,5 mld zł (mniejszą niż 8 lat temu), a grupa PGE wykazała ponad 8 mld straty, spadły też wyniki o ponad miliard zł w przypadku JSW i PKO BP. Z kolei PZU zaliczyło zysk skonsolidowany 374 mln zł, oraz jej części składowe tj. Alior Pekao, lepsze wyniki były również w przypadku Puław i Bogdanki.
Państwowe spółki w porównaniu z 19 największymi spółkami niepaństwowymi na giełdzie wypadły niekorzystnie, gdyż te zarobiły 4,6 mld zł netto. Business Insider wskazuje, że to mniej niż w poprzednim roku o 814 mln zł, więc w teorii mniejsze zyski są standardowe. Jednak spółki "holdingu PiS" zarobiły mniej o 28 mld zł.