Mieszkanka Leszna (woj. wielkopolskie) okazała się sprytniejsza od oszusta. Kiedy złodziej zadzwonił do nich przedstawiając się jako wnuczek, który potrzebuje kilku tysięcy euro, kobieta zachowała zimną krew i zagrała na zwłokę. Jak skończyła się ta historia?
Zobacz: Przybędzie prawie pół miliona emerytów
Mieszkanka Leszna odebrała niepokojący telefon. Zadzwonił mężczyzna, który podał się za jej wnuczka, twierdząc, że miał wypadek samochodowy i potrzebuje kilka tysięcy euro, by polubownie załatwić sprawę. 28-letni oszust nie sprawdził jednego. Okazało się, że prawdziwy wnuk kobiety jest małoletni i w ogóle nie ma prawa jazdy. Kobieta wykazała się duża czujnością i zagrała na zwłokę. Powiedziała oszustowi, że musi sprawdzić, czy w ogóle dysponuje taką gotówką. Po zakończonej rozmowie natychmiast powiadomiła o tej sprawie swojego syna, który to zawiadomił policję. Udało się złapać oszusta. Teraz 28-latkowi grozi nawet 8 lat więzienia.