Sądy stosunkowo często wierzą kierowcom w zapewnienia, że jechali dużo wolniej niż wskazywałby na to pomiar prędkości. W końcu to tylko technologia i może się pomylić. Każda taka anulowana kara to strata w budżecie. Teraz wszystko się zmieni.
Jak informuje „Rzeczpospolita”, od 8 lutego 2019 roku w życie wchodzą nowe przepisy. Nie będzie już ograniczeń badań rodzajów przyrządów wyłącznie do przyrządów radarowych, laserowych i prędkościomierzy kontrolnych. Pozwoli to producentom urządzeń stosować nową, ulepszoną technologię.
- Oczekiwanym efektem jest zwiększenie wartości dowodowej wyników pomiaru w postępowaniach sądowych i uniknięcie sporów pomiędzy kierowcami a organami kontrolnymi w zakresie rzetelności pomiarów – tłumaczy Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji. Dotychczas bowiem, jak resort zaznaczył w nowelizacji rozporządzenia dot. fotoradarów, kierowcy kierowali pisma do Głównego Urzędu Miar i po prostu kwestionowali działanie urządzeń.
Wprowadzenie nowych wymagań w obowiązku rejestracji wyników pomiarów i wyposażenia przyrządów w zegar czasu rzeczywistego sprawi, że jeżeli przyrząd wskaże prędkość danego pojazdu, to ta będzie jednoznaczna i niemal niepodważalna.