Zadłużenie fryzjerów i kosmetyczek coraz większe
Jak wynika z Rejestru Dłużników BIG InfoMonitor oraz bazy informacji kredytowych BIK, pod koniec trzeciego kwartału bieżącego roku, zaległości branży beauty wzrosły do 100,28 mln zł. We wrześniu 2019 roku zadłużenie wynosiło 78,15 mln, a w analogicznym okresie 2020 roku 96,66 mln zł. W Krajowym Rejestrze Dłużników, dłużnicy mieli do spłaty 55,91 mln zł, gdy w 2020 roku kwota wynosiła 54,78 mln, a w 2019 roku 37,67 mln zł.
ZOBACZ Ile zarabia fryzjer?
Pandemia odbiła się na kondycji zakładów fryzjerskich i kosmetyczek
Warto przypomnieć, że w marcu 2020 roku w Europie rozpoczęła się pandemia koronawirusa. Doszło do lockdownu, w tym zamknięcia zakładów fryzjerskich i kosmetycznych. Przez ten czas przedsiębiorstwa nie mogły funkcjonować na oficjalnym rynku, kwitła tylko szara strefa, usługi były świadczone np. w domach (przy łamaniu ówczesnego reżimu epidemicznego). To drastycznie się odbiło na sytuacji finansowej branży.
Oczywiście przedsiębiorcy otrzymali wsparcie w postaci tarcz antykryzysowych, ale to nie wystarczyło. Jak wskazuje dla Business Insider lider Beauty Razem, środowiska specjalistów i przedsiębiorców, nie pomogło to w utrzymaniu płynności, ani wE odbiciu, a jedynie w "dryfowaniu". Przedsiębiorcy musieli spłacić pożyczki z tarczy, do tego tarcze branżowe 6.0 i 7.0 ominęły branżę beauty. Dług fryzjerów i kosmetyczek wciąż rośnie, przy dalszym rozwoju sytuacji, wielu z nich może zbankrutować.