Co wolno robić na działce ROD?
Działkowców obowiązują przepisy ustawy o rodzinnych ogrodach działkowych. Zgodnie z nimi, na działce nie można mieszkać, prowadzić działalności gospodarczej czy wybudować domu. Jeśli działkowicz nie stosuje się do przepisów to może nawet stracić prawa do ogródka. Ale, jak zauważa portalsamorzadowy.pl działkowców obowiązują także inne przepisy, np. ustawa Prawo wodne, która reguluje użytkowanie z ujęć wodnych. Zgodnie z tymi przepisami, pobór wody do 5 m3 na dobę ze studni do 30 m kwalifikuje się jako tzw. zwykłe korzystanie z wód. To oznacza, że właściciel działki nie musi mieć żadnego pozwolenia. Ale użytkownicy działek ROD nie są ich właścicielami tylko dzierżawcami i ten przepis ich nie dotyczy.
Pozwolenie na studnię na działce ROD
W Polsce nawet kilkadziesiąt tysięcy ogródków działkowych jest wyposażonych w ręczne ujęcia wody (studnie), tzw. abisynki. Działkowicze ROD muszą mieć pozwolenie wodno-prawne, by móc korzystać ze studni. Uzyskanie takiego pozwolenia jest czasochłonne i żaden z działkowców go nie ma. Co oznacza, że korzystają ze studni nielegalnie.
- Prawo traktuje to jako wykroczenie, więc grozi za to kara grzywny, a nawet aresztu - mówi Bartłomiej Piech, dyrektor biura prawnego Polskiego Związku Działkowców cytowany przez portalsamorzadowy.pl. Dodaje, że grożą też za to inne sankcje, finansowe - za „nielegalny pobór wód”. Przedstawiciele Polskiego Związku Działkowców (PZD) opowiadają, że dochodziło już do przypadków, w których urzędnicy szukali na terenie ogrodów działkowych „abisynek”. Jeszcze nikogo nie ukarano za ich użytkowanie, ale może to się zacząć zdarzać.
Sejm zmieni przepisy niekorzystne dla działkowców?
Polski Związek Działkowców domaga się zmiany przepisów. Takiej, żeby także użytkownicy ogrodów działkowych, mający na nich ręczne ujęcia wody, nie musieli występować o pozwolenie wodno-prawne na korzystanie z nich. Problemem zajął się Parlamentarny Zespół ds. Wspierania Rozwoju Rodzinnych Ogrodów Działkowych. Posłowie zadeklarowali, że wystąpią o zmianę przepisów do właściwego resortu, czyli do Ministerstwa Infrastruktury.