Zmieni się prezes NBP?
Czy Adam Glapiński może stracić niebawem stanowisko szefa NBP? Dotychczas sądzono, że istniejące przepisy zapewniają szefowi NBP bezpieczeństwo, kiedy to wokół hula wiatr zmian. W minionym tygodniu Trybunał Konstytucyjny orzekł, że przepisy umożliwiające postawienie przed Trybunałem Stanu prezesa Narodowego Banku Polskiego są niezgodne z konstytucją. I teoretycznie sprawa miała być zamknięta. Tymczasem, jak podaje money.pl, to może nie być koniec sprawy. Dlaczego?
Jak podaje serwis, wyrok TK zawiera trzy punkty, z których najistotniejszy jest punkt 2., który "wyrzuca" z ustawy o Trybunale Stanu normę określającą większość potrzebną do postawienia prezesa NBP przed TS. Do tej pory była do tego potrzebna tzw. bezwzględna większość głosów w obecności co najmniej połowy ustawowej liczby posłów. Tymczasem w sytuacji braku określenia tych wymogów w ustawie, znajduje zastosowanie ogólna norma art. 120 Konstytucji, zgodnie z którą jeżeli ustawa lub uchwała Sejmu nie stanowi inaczej, Sejm podejmuje uchwały zwykłą większością głosów w obecności co najmniej połowy ustawowej liczby posłów. Zatem skutkiem wyroku TK jest obniżenie wymogów dla koalicji pod kątem pociągnięcia prof. Glapińskiego do odpowiedzialności. Takie prawne niedopatrzenie może słono kosztować szefa NBP.
Jak podaje money.pl, jeśli koalicja przegłosuje postawienie prof. Glapińskiego przed TS zwykłą większością głosów, to automatycznie będzie on także zawieszony.
Zatem sytuacja nie jest taka oczywista jak jeszcze w minionym tygodniu mogło się wydawać.