Jak podaje "Rzeczpospolita" w tym roku możemy w sumie zainwestować swoje oszczędności w ponad 10 ton złota, tylko tego w formie sztabek i monet. To wynik aż dwa razy większy niż w 2019 roku, a nie obejmuje on jeszcze zegarków i biżuterii, które również zyskują na popularności. Wszystko wskazuje, że tak jak podczas II Wojny Światowej tak i obecnie dla wielu osób złoto stanowi najbezpieczniejszy sposób lokowania swoich oszczędności.
Zobacz także: Kursy walut 16.10.2020. Po ile euro, dolar, funt, frank i hrywna?
W tych niepewnych czasach zainteresowanie złotem cały czas rośnie. Według ustaleń "Rzeczpospolitej" na podstawie branżowych szacunków sprzedaż tego kruszcu tylko w pierwszym półroczu bieżącego roku wyniosła 5 ton, to tyle co w całym roku 2019. Jak podkreśla prof. Witold Orłowski, główny ekonomista PwC na łamach dziennika złoto jest atrakcyjną inwestycją, pod warunkiem, że napędzie się je po dobrej cenie. Nie ma jednak gwarancji, że ceny kruszcu będą cały czas rosły i faktycznie na nim zyskamy. Warto również dodać, że 7 sierpnia 2020 roku złoto kosztowało najwięcej w historii - 2061,50 dolarów za uncję.
Sprawdź również: UWAGA! Rząd sprawdza nasz MAJĄTEK, DOCHODY i EMERYTURĘ. Nie powiesz? Grozi kara!