Górniczy gigant sypnie groszem pracownikom i akcjonariuszom

Aktualnie JSW jest firmą na plusie. Rok 2018 zakończyła z 1,76 mld zł zysku netto. Na parkiecie cena papieru JSW wynosi ok. 60,5 zł wobec 140,5 zł w debiucie w 2011 r. To, czy akcjonariusze dostaną 10 września od akcji po 1,71 zł dywidendy, to zależy od ich walnego zgromadzenia. Zarząd spółki tyle zaproponował. Jasna sytuacja jest w przypadku „deputatu w formie jednorazowej”. Zarząd ustalił, a związki zawodowe, na to przystały, że równowartość 8 t węgla, to 4478,72 zł. Jedni się cieszą, inni komentują po komunikatem w branżowym portalu nettg.pl.

„Gdzie za 500 zł można kupić tonę węgla?”, „A co z deputatem dla byłych pracowników, którzy w 2015 zrzekli się wszelkich przywilejów na rzecz JSW?”. W 2015 r. zarząd JSW zdecydował, że m.in. emerytom nie będzie wypłacany deputat węglowy. „Nikt z emerytów nigdy się nie zrzekł deputatu. Został on zawieszony ze względu na ciężką sytuację w spółce. I teraz skoro jest tak dobrze, powinien być przywrócony”. Niedawno „Dziennik Gazeta Prawna” krytycznie wyraził się o kondycji polskiego górnictwa węglowego, a związkom zawodowym zarzucił, że prą do podwyżek płac i świadczeń, co odbije się na kondycji finansowej kopalń. Opinie te zostały skrytykowane przez prezesów spółek węglowych i górnicze związki zawodowe.