III wojna światowa. Chiny się zbroją. Czy zemszczą się za obwinianie ich o koronawirusa?

i

Autor: AP III wojna światowa. Chiny się zbroją. Czy zemszczą się za obwinianie ich o koronawirusa?

Polsce grozi wojna handlowa z Chinami. W tle walka o sieć 5G

2020-09-17 12:35

Zablokowanie popularnej aplikacji TikTok, wyższe ceny sprzętu technologicznego, straty polskich przedsiębiorców i największych spółek Skarbu Państwa, zmniejszenie polskiego eksportu o dziesiątki miliardów złotych. Takie konsekwencje może przynieść nowelizacja ustawy o krajowym systemie cyberbezpieczeństwa (KSC), którą po cichu forsuje Ministerstwo Cyfryzacji. Dokument dotyczy budowy sieci 5G i zakłada wykluczenie z Polski m.in. chińskich firm technologicznych.

– Polsce grozi wojna handlowa z Chinami. To może być ogromna strata dla całej polskiej gospodarki. Nie tylko teraz, lecz także w przyszłości – alarmuje poseł Lewicy Andrzej Szejna (47 l.). W propozycji nowelizacji znajdują się regulacje wiążące działalność firm technologicznych z przestrzeganiem praw człowieka. Ogólnikowy zapis uderza w technologicznych gigantów z Chin, szczególnie w Huawei. To efekt presji USA, które prowadzą otwartą wojnę handlową z Pekinem. Z tego powodu naciskają na rządy na całym świecie w celu wykluczenia Huawei z budowy sieci 5G. Jedynie Australia, Japonia, Nowa Zelandia i Tajwan poddały się tej presji. Dotychczas żadne z państw członkowskich Unii Europejskiej nie zdecydowało się na takie radykalne posunięcie.

ZOBACZ KONIECZNIE: Walka o rozwój sieci 5G. Niemcy nie wykluczają Huawei ze swojego rynku

Idąc na otwartą wojnę z prywatną chińską firmą, Polska może zapłacić za to ogromną cenę. – Taki zapis w ustawie będzie miał znacznie szersze konsekwencje niż w obrębie nowych technologii i telekomunikacji – zapewnia w rozmowie z „Super Expressem” poseł Lewicy i wiceprzewodniczący parlamentarnej grupy polsko-chińskiej Andrzej Szejna.

Polityk wyjaśnia, że nowelizacja KSC przełoży się na eksport do Chin polskich produktów i chińskich inwestycji w Polsce. Wymienia tutaj przede wszystkich budowę Centralnego Portu Komunikacyjnego. CPK nie stanie się dochodowy bez przejęcia dużej części ruchu lotniczego z Chin i szerzej całej Azji. Obecnie połączenia lotnicze Europy z Chinami obsługują głównie Frankfurt, Dubaj i Stambuł. – Żeby CPK spełniał swoje zadania, musi przejąć ruch od konkurencji. W tym celu strategiczne jest porozumienie z Pekinem w realizacji CPK i wykorzystywaniu jego potencjału – dodaje. 

Porażka CPK pociągnie za sobą kłopoty Polskich Linii Lotniczych mocno ukierunkowanych na Azję. Swoje miliardowe kontrakty oraz szerokie przedsięwzięcia prowadzą również takie spółki jak KGHM czy PKN Orlen.

Kolejny obszar potencjalnych strat to polskie rolnictwo. Polska jest dużym eksporterem żywności i produktów rolnych do Chin. Wiele polskich firm produkujących wyroby mięsne czy przetwory mleczarskie eksportuje sporą część swojej produkcji do Państwa Środka. 

Z tego powodu poseł interweniuje w Sejmie, u ministra spraw zagranicznych i bezpośrednio u premiera rządu. Na ręce marszałek Sejmu Elżbiety Witek parlamentarzysta złożył wniosek o zwołanie posiedzenia Komisji Spraw Zagranicznych poświęconego zagrożeniom, które dotyczą Polski. – Wykluczenie przez Polskę chińskich firm technologicznych może zostać potraktowane przez władze w Pekinie nie jako cios w konkretne firmy, ale jako uderzenie w całe państwo i doprowadzić w konsekwencji do zamrożenia relacji dyplomatycznych między Polską i Chinami – czytamy w dokumencie. 

– To dla mnie jest przerażające, że rządzący nie biorą tego pod uwagę. Szczególnie w kontekście wychodzenia z kryzysu gospodarczego wywołanego pandemią koronawirusa – wyjaśnia Szejna. Nawet ambasada Chin zaniepokoiła się proponowaną zmianą prawa, obawiając się dyskryminacji chińskich firm w Polsce. Zastępca ambasadora Chin w Warszawie podkreślił w rozmowie z posłem Lewicy, że nowelizacja ustawy uderzy w dobre relacje polsko-chińskie.

Super Biznes - wywiad

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki

Najnowsze