- Problemy rosyjskich rafineri, a wzrost akcji Orlenu
- Wpływ ataków dronów na europejski rynek paliw
- Orlen osiągnął rekordową wycenę na GPW
Akcje Orlenu w górę, a rosyjskie rafinerie w płomieniach
Od początku bieżącego roku, akcje Orlenu notowane na warszawskiej giełdzie zanotowały imponujący wzrost o 125%. To stawia Orlen na pozycji lidera wśród największych firm uwzględnianych w indeksie WIG20. Co ciekawe, tempo wzrostu akcji nabrało dynamiki w ostatnich tygodniach, co zbiega się w czasie z oczekiwanym wzrostem zysków z przerobu ropy naftowej. Warto przypomnieć, że w pierwszej połowie roku firma odnotowywała straty w tym obszarze.
Łukasz Prokopiuk, analityk DM BOŚ, w rozmowie z "Dziennikiem Gazetą Prawną", podkreśla kluczowy wpływ ograniczeń w produkcji i eksporcie paliw z Rosji na obecną sytuację na europejskim rynku paliw. Ograniczenia te są bezpośrednim skutkiem zniszczeń spowodowanych atakami ukraińskich dronów.
Zgodnie z oceną Międzynarodowej Agencji Energii (MAE), zdolności produkcyjne rosyjskich rafinerii, w wyniku bombardowań, spadły o około 0,5 mln baryłek dziennie, co stanowi niemal 10% ich całkowitej mocy produkcyjnej. Dodatkowo, Rosja zdecydowała się przedłużyć embargo na eksport benzyny do końca roku, aby zabezpieczyć swój rynek wewnętrzny.
Historycznie wysoka wycena Orlenu
Chociaż Unia Europejska odcięła się od dostaw rosyjskich paliw w 2023 roku, globalny charakter rynku sprawia, że ograniczenia w produkcji w Rosji mają wpływ na sytuację na wspólnym rynku europejskim. Rosja, będąca największym eksporterem diesla na świecie, w zeszłym roku odpowiadała za 16-17% globalnego handlu tym produktem. MAE szacuje, że w drugim kwartale bieżącego roku dostawy diesla z Rosji mogą być niższe o 30-35% w porównaniu z rokiem poprzednim.
Inwestorzy wyceniają obecnie Orlen na 115 mld zł, co stanowi najwyższą wartość w historii spółki.
