Warsztaty nie są gotowe na naprawę aut elektrycznych, a to oznacza wyższe ceny
Dyrektor zarządzający pionem odszkodowań i świadczeń w towarzystwie ubezpieczeniowym Uniqa Tomasz Tarkowski, w rozmowie z wyborcza.biz rozbił na poszczególne elementy koszty napraw aut elektrycznych. Sam fakt, że są droższe w naprawach sprawia, że zapłacimy za nie wyższe ubezpieczenie, a to dopiero wierzchołek góry lodowej problemów z autami EV.
Jak wyjaśnia Tarkowski, niewiele warsztatów w Polsce podejmuje się naprawy aut elektrycznych ze względu na brak wyposażenia i wyszkolonych pracowników. Samochód elektryczny wymaga choćby "kwarantanny" po wypadku, aby wykluczyć ryzyko pożaru. Do tego stanowisko do naprawy musi spełniać wymogi dotyczące elektrostatyczności, a mechanik musi mieć uprawnienia do prac pod napięciem i posiadać odpowiednie ubranie ochronne.
Wyższe są nawet koszty... lakierowania. Komory lakiernicza musi mieć niższą temperaturę niż w przypadku auta spalinowego ze względu na ryzyko przegrzania akumulatorów. W efekcie roboczogodzinna przy aucie elektrycznym może kosztować 300-500 zł brutto. Dla porównania, stawka podana przez AutoŚwiat z 2023 roku dotycząca aut spalinowych, w warsztacie wynosi 100-150 zł brutto/roboczogodzinę. Do tego z reguły trzeba dłużej czekać na naprawę i dostawę części, co niekorzystnie wpływa na cenę ubezpieczenia, bo ubezpieczyciel przez dłuższy czas musi pokrywać koszty wynajmu auta zastępczego.
Tarkowski przekazał wyborczej.biz, że z danych krajów, w których auta elektryczne są dużo powszechniejsze wynika, że koszty naprawy samochodu EV są wyższe średnio o 30-35 proc. niż spalinowego.
Ile kosztuje naprawa auta elektrycznego?
Przedstawiciel towarzystwa ubezpieczeniowego Uniqa wskazuje również na problem akumulatorów napędowych, które mogą zostać zniszczone nawet przy małej stłuczce, lub najechaniu na krawężnik. Akumulatory trakcyjne są uznawane za "nienaprawialne", a ich wymiana może kosztować od kilkudziesięciu do 100 tys. zł, więc i naprawa samochodu może być nieopłacalna.
- Mieliśmy ostatnio szkodę w samochodzie, którego wartość wynosiła około 400 tys. zł. Koszt naprawy został wyceniony przez warsztat na około 200 tys. zł, ale serwis od razu zaznaczył, że możliwe są uszkodzenia dodatkowe związane z układem elektrycznym - mówi Tarkowski w rozmowie z wyborcza.biz.
Podcasty
Playlisty tematyczne
