Większość osób, które nie mają gotówki na zakup nawet małego mieszkania, zaciągają kredyty hipoteczne. W takiej sytuacji nie obędzie się bez wkładu własnego. Do puli kosztów inwestycyjnych trzeba doliczyć jeszcze koszty związane z samą transakcją zakupu mieszkania (3 proc. wartości lokalu w przypadku nowego bloku). W przypadku lokali używanych trzeba się liczyć z dodatkowymi kosztami w wysokości aż 8 proc. wartości nieruchomości.
Zobacz: Miasta, w których warto zamieszkać
Zatem chcąc kupić kawalerkę w Warszawie, trzeba dysponować sumą co najmniej 60 tys. zł. W mniejszych miastach sytuacja wygląda lepiej, np. w Zielonej Górze wystarczy dysponować sumą ok. 26 tys. zł. Średnio, w większości miast wojewódzkich, aby myśleć o kawalerce na kredyt trzeba dysponować oszczędnościami rzędu 30-40 tys. zł. Takie oszczędności są potrzebne do zakupu kawalerki w w Białymstoku, Opolu, Kielcach, Szczecinie, Łodzi, Bydgoszczy, Olsztynie, Rzeszowie, Katowicach i Lublinie. Natomiast ok. 50 tys. zł . zł muszą odłożyć mieszkańcy Gdyni, Gdańska, Krakowa, Poznania i Wrocławia.
Źródło: rp.pl