O przyznanie renty apelował adwokat i były minister sprawiedliwości, Zbigniew Ćwiąkalski. To ma być początek walki Tomasza Komendy o sprawiedliwość za 18 lat „za kratami", które – jak się okazało – spędził niesłusznie. Renta specjalna to jedno, a zadośćuczynienie i odszkodowanie drugie. Na tamte Tomasz Komenda musi czekać, aż zapadnie prawomocny wyrok uniewinniający go.
ZOBACZ: Rodzina Tomasza Komendy nie może liczyć na odszkodowanie?
- Renta specjalna dla pana Tomasza Komendy wyniesie ok. 4000 zł brutto miesięcznie – powiedziała nam Joanna Kopcińska, rzecznik prasowa Rządu RP.
Takie świadczenie przyznawane jest osobom, które nie posiadają niezbędnego minimum do utrzymania się i z powodu niezdolność do pracy bądź wiek nie mogą podjąć pracy bądź działalności objętej ubezpieczeniem społecznym. Renta specjalna ma pozwolić takim osobom zakupić jedzenie, leki czy opłacić media lub mieszkanie. Zwykle o jej przyznaniu decyduje prezes ZUS, ale w przypadku Tomasza Komendy decyzję podjął sam premier RP.
Nic nie wynagrodzi Panu Tomaszowi Komendzie cierpień, jakich doznał przez niesłuszne skazanie i pobyt w więzieniu. Ale sprawiedliwe państwo musi działać i musi mu pomóc. Podjąłem więc decyzję o przyznaniu Panu Tomaszowi renty specjalnej, do czasu aż uzyska odszkodowanie w sądzie.
— Mateusz Morawiecki (@MorawieckiM) 29 marca 2018
ZOBACZ: Odszkodowanie Tomasza Komendy może być pomniejszone o koszty pobytu w więzieniu?
Wypłacana ma być poszkodowanemu do czasu otrzymania odszkodowania za pobyt w więzieniu i zadośćuczynienia za wszystkie straty materialne, psychiczne i fizyczne, jakie Tomasz Komenda poniósł w tym czasie. Kiedy jednak taki wyrok zapadnie, nie wiadomo.