Putin i jego majątek. Ile zarabia Władimir Putin?
Władimir Putin nie należy do najskromniejszych głów państwa. Prezydent Rosji lubi chwalić się ogromnym majątkiem i przytłaczającymi nieruchomościami. Czy na to wszystko wystarcza mu prezydencka pensja? Oficjalne oświadczenie majątkowe Putina wskazuje, że w 2021 roku zarobił ok. 10 milionów rubli. W przeliczeniu na złotówki byłoby to rok temu ok. 550 tys. zł. Co miesiąc Putin dostawał więc ok. 45 tys. zł. W oświadczeniu Putin wymienił także dwa mieszkania (153 i 77 mkw) oraz dwa radzieckie auta - GAZ M21 i Łada Niva. Czytając te informacje ciężko nie zwrócić uwagę na rozbieżność z innymi informacjami o zasobności Putina. W 2012 r. szacowano, że Putin posiada majątek o wartości 70 mld dolarów. Obecnie może to być nawet 200 mld dol.
Jak Putin ukrywa swój majątek?
Jeśli wierzyć ustaleniom rocznego śledztwa organizacji Organized Crime and Corruption Reporting Project (OCCRP) oraz rosyjskiego serwisu Meduza, w ukrywaniu bogactw pomaga dyktatorowi zawiła sieć zależności, mająca ukryć majątek Putina chociażby przed zachodnimi sankcjami. Dziennikarze dotarli do aż 86 różnych firm i fundacji, które mają być ściśle powiązane z Władimirem Putinem. The Guardian potwierdza też wcześniejsze ustalenia Aleksieja Nawalnego, który w styczniu ubiegłego roku ujawnił, że Putin jest właścicielem ogromnego pałacu w Gelendżyku nad Morzem Czarnym. Kreml od razu temu wówczas zaprzeczył. Nawalny twierdził, że dotarł do tajnych planów osobistej willi Władimira Putina i na podstawie tych ustaleń graficy wykonali wizualizacje komnat prezydenta Rosji. Rezydencja znajduje się na działce 39 razy większej niż księstwo Monako, a więc ma około 80 kilometrów kwadratowych. W pałacu poza osobistymi pokojami Putina mieści się całe prywatne miasto. Jest nawet podziemny klub do striptizu z rurami, lodowisko do hokeja i prywatny kościół. Rezydencja ma podobno własną winiarnię, spa, siłownię oraz sekretny tunel prowadzący prosto na plażę. Wszystko to oczywiście urządzone jest z ogromnym przepychem. Podobno nawet szczotki do toalet kosztowały po 3 tysiące złotych, a cały pałac ma być wart pięć miliardów złotych.
Polecany artykuł: