Władimir Putin

i

Autor: AP UE w końcu odcina się od ropy Putina. Ceny paliw ostro w górę?

Import rosyjskiej ropy. Chciwość czy przemyślana polityka? [MAPA]

2022-05-15 19:04

Sporo zamieszania wywołała wypowiedź byłego prezesa PGNiG Piotra Woźniaka, który opowiedział się za natychmiastowym wstrzymaniem przez Polskę importu rosyjskiej ropy – bez czekania na wspólne decyzje państw Unii Europejskiej. Zasugerował, że to „chciwość” powstrzymuje przed taką decyzją. - Jeśli tą chciwością chcemy usprawiedliwić płacenie przez nas codziennie za śmierć ludzi na Ukrainie, to jest to absolutnie moralnie nie do zniesienia – podkreślił. W ocenie ekspertów Europa może zdobyć się na taką decyzję, jednak wyjście Polski przed szereg może zakończyć się karami dla polskich producentów. Więc to chciwość czy przemyślana polityka?

Zbyt uzależnieni od ropy z Rosji?

W ostatnich latach Rosja zyskała dzięki kontraktom z Polską na dostawie ropy 698 mld zł i węgla 36 mld zł. W sumie ponad 733 mld zł – nie licząc gazu. Precyzyjne określenie wartości zakupów gazu z Rosji nie jest możliwe ze względu na niejawność informacji dot. cen, wolumenu i kierunków importu. Nie inaczej jest w przypadku ropy. - Całkowity wolumen sprowadzanej ropy urósł do poziomu 25,4 mln ton. W roku 2020 z kierunku rosyjskiego sprowadzaliśmy 65 proc. tego surowca, pozostała część ropy pochodziła m.in. z Arabii Saudyjskiej (15 proc.), Kazachstanu (11 proc.), Nigerii (6 proc.), Norwegii (2 proc.). - wyliczają analitycy Forum Energii.

Jak podaje agencja Bloomberg, BP podwoiło w pierwszym kwartale roku swoje zyski do 6,2 miliarda dolarów.- Chevron zarobił 6,3 miliarda dolarów, co jest najwyższą wartością od dekady. Exxon Mobil zarobił 5,5 miliarda dolarów a Shell osiągnął zysk w wysokości 9 mld dolarów – napisała agencja.

Jakub Wiech (Energetyka24) wskazał w rozmowie z TVN24, że natychmiastowa rezygnacja przez Polskę z rosyjskiej ropy byłaby trudna, m.in. ze względu na wysokie ceny sprowadzania surowca z innych państw drogą morską. Wskazał, że Polska wciąż minimalizuje udział ropy w ogólnym imporcie surowców. Ocenił też, że bardziej skuteczne byłoby embargo na poziomie unijnym.

Czytaj również: Największe koncerny naftowe są zwycięzcami wojny na Ukrainie. Zarabiają 278 tys. dolarów na minutę!

Polska import ropy mapa

i

Autor: Grafika SE Maciej Turowicz-Kwiatkowski Link: Kierunki dostaw ropy

Z taką oceną zgadza się wiceprezes Instytutu Staszica dr Dawid Piekarz. Jak wskazuje, w postępowaniach arbitrażowych polskie firmy by przegrały i musiały płacić kary, w dodatku i tak Polska finalnie kupowałaby zapewne rosyjską ropę, tyle że np. od niemieckich oferentów.

Express Biedrzyckiej - Krzysztof Gawkowski: PiS nie zdecyduje się na mocne sankcje względem Rosji

- Taka decyzja, podjęta bez oglądania się na europejskich partnerów, mogłaby także wiązać się z osłabieniem pozycji Orlenu względem europejskiej konkurencji, w tym np. rafinerii niemieckich, które należą w znaczącej części do Rosjan. Poza tym dla Rosji nie byłby to znaczący cios, bowiem polskie zakupy to 6-7% ich wolumenu - przyznaje Piekarz.

Odejść od rosyjskiej ropy? Ale za jaką cenę?

Doradca Pracodawców RP i były prezes URE dr Leszek Juchniewicz zwraca uwagę, że rynek ropy jest globalny i nie musimy jej kupować wyłącznie od Rosjan. Jego zdaniem, już w tej chwili Orlen zapewnia, że 70 proc. dostaw tego surowca do koncernu pochodzi spoza Rosji, co przekracza poziom 20 mld ton i jest gwarancją bezpieczeństwa. Jednak rezygnacja z rosyjskich węglowodorów powoduje komplikacje dla całej Unii Europejskiej, nie takie, żeby sobie nie poradzić, ale niewątpliwie będzie to kosztowne – mówi ekspert.

- Stopień uzależnienia krajów Unii Europejskiej od rosyjskich surowców jest różny. Przykład Austrii czy Węgier pokazuje, że nie wszyscy wpisują się w aktualny proces działań Komisji Europejskiej – całkowitej rezygnacji z dostaw z Rosji. Ważne jednak, że taki proces się rozpoczął i postępuje, a czas, jakiego potrzebują poszczególne państwa na jego realizację, jest już mniej ważny dla Unii Europejskiej jako całości – wskazuje dr Juchniewicz.

Sonda
Czy powinniśmy natychmiast odejść od surowców rosyjskich?

Patrząc zatem na kierunki dostaw węglowodorów do Polski nie jesteśmy, ze względów geograficznych, w stanie być całkowicie uniezależnieni od sąsiadów teraz i dziś. Płacimy za lata zaniechań i kompetencji polskich polityków. Już wiemy, że po pandemii skokowo wzrosły ceny usług logistycznych, na to nałożyły się sankcje wojenne, które również dotyczą dostępu  do: dróg, szlaków kolejowych i portów morskich. Tak, możemy importować wszystko z całego świata. Kluczowe i otwarte jednak pozostaje pytanie: po jakiej cenie będzie płacić za surowce? Bo ta cena przełoży się później na działalność gospodarczą firm. Te z kolei, przerzucą te ceny na portfele Polaków.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki

Nasi Partnerzy polecają
Najnowsze