Ceny paliw mogą wzrosnąć. Wszystko przez drożejącą ropę
Na ceny paliw składa się wiele czynników, a w śród nich są oczywiście podatki, ale także cena baryłki i kurs złotego (gdyż w Polsce ropa jest do polski importowana). Ze względu na wysoki popyt na ropę i mniejsze możliwości produkcyjne krajów OPEC, ceny skoczyły do rekordowych poziomów. Ostatni raz tak wysokie były w 2014 roku. Analitycy nie wykluczają, że ceny będą podobnie wysokie jak dekadę temu.
ZOBACZ PGNiG kupiło nowe złoża gazu i ropy. Znacznie zwiększy swoje wydobycie
W styczniu 2012 roku baryłka ropy naftowej brent kosztowała 113,44 dolary za baryłkę, na podobnym poziomie utrzymywała się jeszcze w styczniu 2014 roku (110,92 dolarów). W 2015 roku była już ponad o połowę tańsza, bo w styczniu jej cena wynosiła 57,57 dolarów. Obecnie cena wynosi 86,38 dolarów za baryłkę ropy brent. Nie można wykluczyć, że ceny wrócą do szczytów sprzed 10 lat, choć osoby decyzyjne zaprzeczają takim doniesieniom.
Ceny paliw - wzrosną, czy spadną?
Według Mohammeda bin Salmana bin Abdulaziz Al-Sauda, ministra energetyki Arabii Saudyjskiej, ceny ropy naftowej nie sięgną poziomu 100 dolarów za baryłkę. Agencja Bloomberg podał, że nie martwi go uwolnienie strategicznych rezerw przez USA. Również amerykańska agencja rządowa Energy Information Administration (EIA) prognozuje, ze w 2023 roku spadną ceny benzyny w USA, ze względu na spowolnienie popytu na paliwa.
W Polsce ceny paliw mogą spaść lada chwila, gdy tylko rząd przegłosuje tarczę antyinflacyjną 2.0. Ustawa obniży od lutego podatek VAT z 23 proc. do 8 proc. Rząd obiecał obniżki nawet na poziomie 60-70 groszy na litrze. Jednak w obliczu wysokich cen ropy, spadek cen może być znacznie mniejszy niż przewidział rząd.