Mamy recesję w gospodarce
Na początku warto zaznaczyć, że spadek inflacji oznacza wolniejsze tempo wzrostu cen usług i towarów, a nie samą realną obniżkę cen, którą możemy zobaczyć na półkach sklepowych. Zatem drożyzna pozostanie z nami już na wciąż. To oznacza, że realnie będziemy w szybkim tempie ubożeć, bowiem będziemy mogli mniej kupić towarów i usług, realnie nasza siła nabywcza będzie topnieć w ekspresowym tempie. Wartość pieniądza będzie po prostu spadać. W efekcie mamy mniejszy dochód rozporządzalny.
Przykładowo-jak ustalił Super Biznes- podczas gdy rok od wprowadzenia wypłat 500 plus ich wartość spadła do 490 zł, to już w 2019 roku było to 471 zł, w 2021 roku do 433 zł, a w październiku 2022 stopniała aż do 368 zł. Obecnie ta wartość szacowana jest na ok. 200 zł.
Naturalną konsekwencją drożyzny, spadku siły nabywczej i kolejnym objawem recesji, z którym mamy aktualnie do czynienia jest drastyczny spadek konsumpcji, który był głównym silnikiem napędu gospodarczego polityki gospodarczej tego rządu. Kantar Consumer Index, czyli wskaźnik klimatu konsumenckiego odnotował spadek w styczniu o 4,5 pkt. w stosunku do wyniku z grudnia ub.r., i wyniósł minus 30,3 pkt.
Przy tym mamy bardzo złe dane gospodarcze. W 2022 r. polska gospodarka urosła realnie o 4,9 proc., a wg. prognoz analityków PKB w 2023 r. ma wynieść 0,75 proc.
Analitycy i ekonomiści nazywają to mocnym hamowaniem, ale tak naprawdę oznacza to po prostu recesję, chociażby rządzący zaklinali rzeczywistość i twierdzili że jest inaczej. Innym zjawiskiem w gospodarce, który obrazuje stan polskiej gospodarki, który pojawił się w przestrzeni publicznej to stagflacja czyli makroekonomiczne zjawisko, które ma miejsce wtedy, kiedy jednocześnie mamy do czynienia z inflacją i stagnacją gospodarczą w kraju.
Objawami stagnacji i recesji w gospodarce jest już zauważalnie rosnące bezrobocie. Skok jest olbrzymi. Według danych GUS, o ile w grudniu 2022 r. stopa bezrobocia wyniosła 5,2 to obecnie jest ona na poziomie 5,5 proc.
Jutro (10.03) prezes Adam Glapiński, podczas konferencji prasowej ma odnieść się do nowych danych gospodarczych.