pieniądze

i

Autor: Shutterstock pieniądze

Fatalna wiadomość

Inflacja dobija Polaków. Czekają nas lata drożyzny. Twarde dane

2023-03-09 10:02

Zgodnie z najnowszą projekcją – przygotowaną przy założeniu niezmienionych stóp procentowych NBP oraz uwzględniającą dane dostępne do 28 lutego 2023 r. – roczna dynamika cen znajdzie się z 50-procentowym prawdopodobieństwem w przedziale 10,2 – 13,5 proc. w 2023 r. (wobec 11,1 – 15,3 proc. w projekcji z listopada 2022 r.), 3,9 – 7,5 proc. w 2024 r. (wobec 4,1 – 7,6 proc.) oraz 2,0 – 5,0 proc. w 2025 r. (wobec 2,1 – 4,9 proc). Zatem zejście z płaskowyżu, o którym mówił podczas konferencji prasowej Adam Glapiński szef polskiego banku centralnego potrwa latami. Jutro (10.03) do nowej projekcji inflacyjnej i danych PKB ma odnieść się sam prezes.

Mamy recesję w gospodarce

Na początku warto zaznaczyć, że spadek inflacji oznacza wolniejsze tempo wzrostu cen usług i towarów, a nie samą realną obniżkę cen, którą możemy zobaczyć na półkach sklepowych. Zatem drożyzna pozostanie z nami już na wciąż. To oznacza, że realnie będziemy w szybkim tempie ubożeć, bowiem będziemy mogli mniej kupić towarów i usług, realnie nasza siła nabywcza będzie topnieć w ekspresowym tempie. Wartość pieniądza będzie po prostu spadać. W efekcie mamy mniejszy dochód rozporządzalny.

Przykładowo-jak ustalił Super Biznes- podczas gdy rok od wprowadzenia wypłat 500 plus ich wartość spadła do 490 zł, to już w 2019 roku było to 471 zł, w 2021 roku do 433 zł, a w październiku 2022 stopniała aż do 368 zł. Obecnie ta wartość szacowana jest na ok. 200 zł.

Naturalną konsekwencją drożyzny, spadku siły nabywczej i kolejnym  objawem recesji, z którym mamy aktualnie do czynienia jest drastyczny spadek konsumpcji, który był głównym silnikiem napędu gospodarczego polityki gospodarczej tego rządu. Kantar Consumer Index, czyli wskaźnik klimatu konsumenckiego odnotował spadek w styczniu o 4,5 pkt. w stosunku do wyniku z grudnia ub.r., i wyniósł minus 30,3 pkt.

Przy tym mamy bardzo złe dane gospodarcze. W 2022 r. polska gospodarka urosła realnie o 4,9 proc., a wg. prognoz analityków PKB w 2023 r. ma wynieść 0,75 proc.

Analitycy i ekonomiści nazywają to mocnym hamowaniem, ale tak naprawdę oznacza to po prostu recesję, chociażby rządzący zaklinali rzeczywistość i twierdzili że jest inaczej. Innym zjawiskiem w gospodarce, który obrazuje stan polskiej gospodarki, który pojawił się w przestrzeni publicznej to stagflacja czyli makroekonomiczne zjawisko, które ma miejsce wtedy, kiedy jednocześnie mamy do czynienia z inflacją i stagnacją gospodarczą w kraju. 

Objawami stagnacji i recesji w gospodarce jest już zauważalnie rosnące bezrobocie. Skok jest olbrzymi. Według danych GUS, o ile w grudniu 2022 r. stopa bezrobocia wyniosła 5,2 to obecnie jest ona na poziomie 5,5 proc. 

Jutro (10.03) prezes Adam Glapiński, podczas konferencji prasowej ma odnieść się do nowych danych gospodarczych. 

Pieniądze to nie wszystko Bartosz Marczuk
Sonda
Obawiasz się kryzysu w 2023 roku?
Listen on Spreaker.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki

Najnowsze