Pieniądze to nie wszystko

Inflacja w Polsce sięgnie 14 proc. Ekspert nie ma złudzeń

Gościem najnowszego programu "Pieniądze to nie wszystko" prowadzonego przez Huberta Biskupskiego był Sławomir Dudek, prezes Instytutu Finansów Publicznych. W rozmowie poruszył kwestie związane między innymi inflacji. Zdradził ile, jego zdaniem wyniesie średnioroczna inflacja i kiedy jej wskaźnik zacznie spadać.

Prezes Instytutu Finansów Publicznych Sławomir Dudek był gościem najnowszego programu "Pieniądze to nie wszystko" prowadzonego przez Huberta Biskupskiego. Podczas rozmowy Sławomir Dudek poruszył wiele kwestii związanych z finansami i polskim systemem podatkowym. Odniósł się także do najnowszych danych opublikowanych przez Główny Urząd Statystyczny dotyczących Produktu Krajowego Brutto (PKB). Poruszył również tematykę wysokiej inflacji utrzymującej się w Polsce.

Stagnacja sprzyja mniejszej presji inflacyjnej

Opisując zjawiska towarzyszące danym związanym z PKB, Sławomir Dudek poruszył również kwestię stagnacji gospodarczej. "Mamy spadek w konsumpcji. Jest to dobre dla inflacji, bo prawdopodobnie stagnacja zadziała w kierunku mniejszej presji inflacyjnej. Ale kosztem tego będzie... kupujemy mniej, bo mamy mniej pieniędzy. Czeka nas zaciskanie pasa - pytanie jak duże" - powiedział prezes IFP.

Średnioroczna inflacja między 13 a 14 proc. "Chleb będzie drożał - tylko mniej"

Odnosząc się do budżetowej prognozy PKB Sławomir Dudek przedstawił również prognozę inflacyjną na 2023 roku. "Prognoza budżetowa zakłada, że inflacja będzie w tym roku średnio 9,8 proc. A w pierwszym kwartale może się obić o nawet 20 proc. Czyli w całym roku to będzie kilkanaście procent" - podkreślił prezes IFP.

Poproszony o podanie bardziej skonkretyzowanego wskaźnika średniorocznej inflacji ekspert wskazał przedział między 13 a 14 proc. "Ona będzie wysoka w pierwszym kwartale" - dodał. Wyjaśnił również pojęcie dezinflacji podkreślając, że oznacza ona spadku cen. "Chleb nie będzie tańszy, chleb będzie cały czas drożał - tylko mniej".

Spadek inflacji. Ekspert wyjaśnia kiedy może nastąpić

"Inflacja może spaść pod koniec roku do 9-10 proc. Ale pamiętajmy, że 9-10 proc. to jest ogromna inflacja. Rząd jak wprowadzał tarczę antyinflacyjną, wtedy inflacja była 8,5 proc. - i wprowadzał tarczę antyinflacyjną po to, żeby nie było dwucyfrowej inflacji. A teraz my otwieramy szampana i głosimy sukces, że inflacja będzie wynosiła może 9 "z kawałkiem", lekko poniżej 10 proc." - poinformował Sławomir Dudek w rozmowie z Hubertem Biskupskim.

Sonda
Jak rząd radzi sobie z inflacją?
Pieniądze to nie wszystko Sławomir Dudek

Kłopoty finansowe mogą prowadzić do poważnych problemów psychicznych.

Jak się przed tym ustrzec? Posłuchaj ważnych rad ekspertki!

Listen on Spreaker.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki

Nasi Partnerzy polecają
Najnowsze