Stylistka ukarana. Przyczyną hejt w sieci
Wszystko zaczęło się na początku 2022 roku, gdy stylistka Karolina Domaradzka zarzuciła polskiej marce odzieżowej Laurella skopiowanie projektu sukienki od jednej ze znanych odzieżowych sieciówek. Właścicielka marki Laurella, Laura Reiss-Vogel poinformowała, że biuro projektowe, z którym współpracuje, obsługuje również inne marki modowe m.in. Mango i Zarę. Podkreśliła, że sukienka o której mówiła Karolina Domaradzka w wyniku pomyłki została sprzedana również innym markom. W związku z tym Laura Reiss-Vogel nie zdecydowała się na wypuszczenie tego modelu w swojej kolekcji.
Karolina Domaradzka nie była jednak przekonana co do zasadności tłumaczenia właścicielki marki Laurella - postanowiła odnieść się do tego za pośrednictwem mediów społecznościowych. "Tak, Zara na pewno zamawia wzory i projekty w tej samej firmie, z której korzysta również jakaś wątpliwej sławy polska marka odzieżowa i do tego pozwala ów firmie projektowej na odtajnianie tego typu informacji i na przedostawanie się ich do opinii publicznej. Kisne. Poprosimy o jakieś dowody zamiast męczenia dupy farmazonami…" - brzmiał komentarz stylistki.
To pierwszy taki wyrok w Polsce
Po publikacji zamieszczonego wyżej komentarza, właścicielka marki Laurella postanowiła skierować do sądu sprawę o zniesławienie. Jak czytamy na portalu Wirtualnemedia.pl, Karolina Domaradzka ma wpłacić 50 tys. złotych na rzecz Domu Pomocy Społecznej dla Dzieci i Młodzieży w Broniszewicach. Ma również "zaprzestać rozpowszechniania w jakiejkolwiek postaci treści sugerujących, że działania spółki Laurella są niezgodnie z prawem, a sprzedawane przez nią produkty są złej jakości oraz opublikować przeprosiny, w których ma zaznaczyć, że kwestionowanie przez nią twierdzeń dotyczących pochodzenia i sposobu produkcji ubrań marki Laurella nie było uzasadnione".
Sebastian Głogowski z Kancelarii Adwokackiej Głogowski & Majewski w rozmowie z portalem Wirtualne Media podkreślił, że jest to pierwszy taki wyrok w Polsce. "W podobnych sprawach najczęściej zasądza się kary finansowe od 500 zł do 3-4 tys. złotych. Wyrok wydaje się adekwatny do zaistniałej sytuacji, biorąc pod uwagę też skalę zagrożeń związanych z prezentowaniem treści hejterskich"- poinformował Głogowski. Karolina Domaradzka skomentowała wyrok na swoim Instagramie zaznaczając, że nie zgadza się z nim i ma w planach odwołać się od niego.
Karolina Domaradzka. Stylistka nie stroni od kontrowersji
Nie jest to pierwszy raz kiedy o stylistce Karolinie Domaradzkiej zrobiło się głośno w mediach. To właśnie ona jest odpowiedzialna za ujawnienie tzw. "afery metkowej" związanej z marką Veclaim, której właścicielką jest znana influencerka Jessica Mercedes-Kirschner.
Stylistka wzbudziła również ogólne oburzenie gdy zwróciła się z nietypowym apelem do Polek i Polaków chcących pomóc Ukrainkom, które w wyniku rosyjskiej inwazji na Ukrainę straciły wszystko i/lub musiały uciekać z kraju. Prosiła o przekazywanie "pięknych sukienek i butów na obcasie, co spotkało się z ogólnym oburzeniem, a na autorkę wylała się fala hejtu. Domaradzka argumentowała, że historia udowodniła, że dla wielu to właśnie one [ładne ubrania, dodatki i kosmetyki – przyp. red.] mogą być namiastką normalności w tak okrutnym czasie, jakim jest wojna". Podkreśliła, że w tych okolicznościach rola mody jest pomijana a uchodźcy zasługują na więcej niż "stare znoszone ubrania".
Polecany artykuł: