Łowcy okazji szybko tracą czujność. Niska cena działa na nich jak magnes. Jednak zdarza się, że za nią stoi poważny przekręt. Zobacz, na co zwrócić uwagę, by nie wpaść w sidła handlowych oszustów.
Najłatwiej oszukać klienta w sieci. Zanim zdecydujesz się na zakupy w danym sklepie internetowym, przyjrzyj się dokładnie stronie. Szczególną uwagę zwróć na opisy produktów. Jeśli są niespójne, mają niejednorodną czcionkę, zawierają błędy składniowe czy nawet ortograficzne, to znak, że na stronie mogą znajdować się produkty gorszej jakości, a nawet podróbki dobrych marek. Pamiętaj, uznana na rynku marka, a już na pewno ta uchodząca za luksusową, nie pozwoli sobie na sprzedaż sowich artykułów w nielicencjonowanych sklepach. Marki wszystko mają pod kontrolą. Zatem nie daj się skusić wyjątkowo niską ceną, bo możesz otrzymać bubel lub nielegalną podróbkę.
Zobacz: Coraz więcej Polaków kupuje żywność przez internet
Przyjrzyj się dokładnie nazwie/domenie sklepu w sieci. Może zdarzyć się, że jego nazwa jest łudząco podobna do znanej marki czy istniejącej już renomowanej firmy. Nie brakuje oszustów, którzy podszywają się pod nazwę renomowanej firmy i oferują produkty niższej jakości w niskich cenach. Klient myśli, że kupuje coś z uznanego sklepu w atrakcyjnej cenie–tymczasem tak nie jest.
Kolejną pułapką w sieci jest sklep-widmo. Oszust uruchamia wirtualny sklep, w którym oferuje produkty w kuszących cenach. Zwykle robi jedną dużą promocyjną akcję, która jednorazowo przyciągnie wielu klientów. Po złożeniu zamówień i otrzymaniu wpłat za przesyłki, sklep po prostu znika, a zamówione rzeczy nigdy nie trafiają do konsumentów. Jak sprawdzić taki sklep? Sprawdź dane właściciela, które powinny być podane na stronie i sprawdź czy firma faktycznie widnieje w Centralnej Ewidencji i Informacji o Działalności Gospodarczej. Przejrzyj tez opinie innych internautów na tematycznych forach.
Przeczytaj: Od stycznia 2018 zakupy jeszcze droższe
Pułapki na łowców okazji zastawiają też sklepy stacjonarne. Jedną z najbardziej popularnych jest brak możliwości zwrotu czy reklamacji produktu oferowanego na wyprzedaży czy w promocji. Tymczasem każdy towar podlega reklamacji. Chyba że sprzedawca uprzedza z jakiego powodu cena jest niższa (np. brak guzika, plama), wówczas klient godząc się na taką obniżkę, świadomie dokonuje wyboru i tej konkretnej wady nie powinien reklamować, bo widział ją przy zakupie. Ale jeśli sprzedawca go nie uprzedzi, a konsument wadę dostrzeże dopiero w domu, to ma prawo do rękojmi lub reklamacji. Zwroty należą do dobrej woli sklepu, który to może je uwzględniać w swojej polityce, ale nie musi.