Ustawa z 1996 roku mówi wyraźnie - właściciel ma obowiązek utrzymać czystość i porządek w otoczeniu nieruchomości. Co więcej, przepisy precyzują, że chodzi o uprzątnięcie błota, śniegu, lodu i innych zanieczyszczeń z chodników położonych wzdłuż nieruchomości.
WAŻNE! TOP 5 najciekawszych odszkodowń świata
Nawet 1500 zł
Standardowe koszty związane z niedopełnieniem obowiązków w postaci nieodśnieżenia chodnika lub pozostawienia sopli to, nałożony przez straż miejską, mandat w wysokości 500 zł. Jeśli zbagatelizujemy ostrzeżenia musimy mieć świadomość, że kolejne zaniedbania mogą dla nas oznaczać zwiększenie wymiaru kary. Gdy sprawa trafi do sądu, właścicielowi nieruchomości przyjdzie złapać się za kieszeń. Na mocy art 117. kodeksu wykroczeń osobie niewywiązującej się z obowiązku utrzymania porządku w obrębie swojej nieruchomości grozi nagana lub grzywna w wysokości 1500 złotych.
Odszkodowanie od właściciela
Zimą to nie tylko kwestia dbałości o estetykę czy komfort przechodniów, ale także i o bezpieczeństwa. Jeśli bowiem dojdzie do złamań, a poszkodowany będzie walczył o odszkodowanie, zapłaci je właściciel. W świetle prawa odpowiada on bowiem za wypadek na oblodzonym i nieodśnieżonym chodniku biegnącym wzdłuż budynku oraz za wypadek na oblodzonym i nieodśnieżonym podwórzu.
Czytaj też: Odszkodowania za zimowe złamania
Kiedy nie musisz odśnieżać
Właściciel nieruchomości nie odpowiada za nieodśnieżony chodnik, na którym jest dopuszczony płatny postój lub parkowanie samochodów osobowych. Także jeśli powierzchnie wydzielone dla pieszych przebiegają przez teren budowy, bo tu zobowiązanymi do zachowania na nich czystości są jej wykonawcy. Właściciel zwolniony jest także, kiedy chodnik - choć przebiega wzdłuż nieruchomości - bezpośrednio do niej nie przylega, bo rozdziela go należący do gminy trawnik.
Sprawdź: Za mandat możesz zapłacić kartą
źródło: superbiz.pl; finanse.wp.pl; infor.pl