Giełda

i

Autor: Shutterstock

Inwestycje

Jakich błędów nie popełniać przy inwestycjach? Tak inwestowali najwięksi

2023-05-03 17:05

- Sezon wynikowy za pierwszy kwartał bieżącego roku właśnie się rozpoczął, warto zatem zastanowić się, czy raporty spółek mogą stanowić podstawę do podejmowania inwestorskich decyzji oraz przeanalizować niektóre metody działania najbardziej znanych inwestorów - czytamy w raporcie od Cinkciarz.pl. Poniżej przedstawiamy porady portalu dotyczące inwestowania na giełdzie.

Na co zwracać uwagę przed inwestycją?

Jest kilka elementów, na które warto zwrócić uwagę przed podjęciem decyzji inwestycyjnych, aby starać się uniknąć niepotrzebnych błędów. Pierwszym z nich jest fakt, że wyniki finansowe danej spółki nie zawsze przekładają się na wzrost jej akcji. Cena akcji bardziej zależy od oczekiwań co do przyszłości. Innym ważnym elementem jest podejście długoterminowe. Inwestycje oparte na strategii Warren Buffetta, polegającej na inwestowaniu w spółki mające długoterminową przewagę, wymagają podejścia, które nie skupia się tylko na krótkoterminowych wynikach finansowych. Kupowanie akcji wyłącznie ze względu na pozytywne wyniki wydaje się błędem także dlatego, że należy zwrócić uwagę na charakter biznesu. Dobra praktyka inwestycyjna polega m.in. na unikaniu inwestycji w sektory, których się nie do końca rozumie, ponieważ jest to dodatkowe zagrożenie w postaci mylnej interpretacji warunków rynkowych.

Dlaczego Buffett inwestuje w długoterminową wartość?

Warren Buffett to legenda inwestowania i jedna z najbardziej znanych postaci w świecie finansów. Jego styl inwestycyjny jest dobrze zdefiniowany i powszechnie znany jako „value investing". Buffett stara się inwestować w spółki, które mają solidne fundamenty biznesowe, stabilny wzrost dochodów oraz silną pozycję na rynku. Często wybiera spółki z branży, którą zna bardzo dobrze i uważa za łatwą do zrozumienia.

Kluczową cechą stylu inwestycyjnego Buffetta jest długoterminowe myślenie i cierpliwość. Inwestor preferuje trzymanie swoich inwestycji przez długi czas (średni okres trzymania jednej akcji to aż 17 lat). Z wielu wywiadów i listów do akcjonariuszy dowiedzieliśmy się, iż Buffett wierzy, że cierpliwość i wytrwałość są kluczowe dla osiągnięcia długoterminowych sukcesów inwestycyjnych.

Buffett jest także znany z doskonałego wyczucia cen, a jego strategia inwestycyjna skupia się na zakupie niedoszacowanych spółek. Inwestor stara się kupować spółki w cenie niższej niż ich rzeczywista wartość, co zapewnia mu wysoki potencjał zysku w przyszłości.

Wydaje się, że znaczna część inwestorów w fundusz Buffetta Berkshire Hathaway nie zdaje sobie sprawy z tego, że spółka ta była zarazem jedną z jego największych porażek inwestycyjnych. Historia zakupu Berkshire Hathaway przez miliardera rozpoczęła się w 1962 roku, kiedy to Buffett zauważył, że firma ta była niedowartościowana. Berkshire Hathaway to wówczas producent tekstyliów. Buffett uznał, że jej wartość jest znacznie większa niż cena akcji na rynku.

W związku z tym zaczął kupować akcje Berkshire Hathaway, jednak rosnąca tańsza konkurencja z Chin sprawiła, że spółka zaczęła popadać w problemy. Buffett godząc się z pomyłką stwierdził, że ma możliwość przekształcenia jej w lepiej zarządzaną i bardziej zdywersyfikowaną firmę holdingową.

W ciągu kolejnych lat Buffett kontynuował inwestowanie w różne branże za pomocą Berkshire, w tym w firmę Coca-Cola, a także w zakup innych firm holdingowych, takich jak GEICO i General Re. Dzięki swoim umiejętnościom znajdowania dobrze prosperujących spółek i strategii długoterminowej, Buffett zdołał zwiększyć wartość Berkshire Hathaway z 19 dolarów za akcję serii A w 1965 roku do obecnie prawie 500 000 dolarów za akcję.

Historia zakupu Berkshire Hathaway przez Warrena Buffetta wydaje się dobrym przykładem na to, że to, co jest obecnie tanie, nie zawsze okazuje się dobrą inwestycją. To mogło wykształcić styl inwestycyjny miliardera do inwestowania w spółki z bardzo dobrą marką i potencjałem długotrwałego wzrostu po rozsądnych cenach.

Źródło: Conotoxia MT5. BerkshireHa, Daily

Peter Lynch, czyli inwestowanie we wzrost za rozsądną cenę

Peter Lynch miał inne podejście do inwestycji niż Buffett. Były menadżer funduszu Fidelity Magellan przez ponad 13 lat prowadził fundusz, którego wartość aktywów między 1977 a 1990 rokiem wzrosła z 20 mln do 13 mld USD. Jego styl inwestycyjny można opisać jako „Growth at a Reasonable Price", co oznacza inwestowanie w spółki, które nie są jeszcze gigantami w swojej branży i mają potencjał wzrostu, ale są wciąż w atrakcyjnej cenie.

Lynch koncentruje się na badaniu spółek i ich biznesów, a jego podejście do inwestowania opiera się na filozofii, że inwestorzy powinni stawiać na spółki, które dobrze znają (a nawet są ich klientami) i rozumieją. Inwestor poszukuje spółek, które mają silne fundamenty biznesowe, stabilny wzrost dochodów i konkurencyjną przewagę na rynku.

Lynch jest znany z wykorzystywania swojego doświadczenia jako konsumenta do wykrywania spółek, które mogą mieć wysoki potencjał wzrostu. Szuka też firm, które oferują unikalne produkty lub usługi wyróżniające je na rynku.

Lynch uważa, że ​​inwestycja powinna być traktowana jak biznes i dlatego dokładnie analizuje sprawozdania finansowe spółek, aby zrozumieć ich wycenę. W odróżnieniu od wielu inwestorów, którzy skupiają się wyłącznie na cenach akcji Lynch bada fundamenty biznesowe spółek, takie jak wskaźnik ceny do zysku (P/E), wskaźnik cena do sprzedaży (P/S), wskaźnik ceny do wartości księgowej (P/B), a także dynamikę wzrostu dochodów i zysków.

Aswath Damodaran i wycena przedsiębiorstw

Aswath Damodaran to ceniony na całym świecie specjalista od wyceny spółek i profesor finansów na Uniwersytecie Nowojorskim. Jego styl inwestycyjny można by opisać jako „value investing" z wykorzystaniem narzędzi wyceny spółek, jednak trafniejszym określeniem byłoby powiedzenie, że jego styl to inwestowanie, gdy zna się wartość.

Damodaran uważa, że kluczową cechą sukcesu inwestycyjnego jest zdolność do rozpoznawania niedoszacowanych spółek. Inwestor koncentruje się na badaniu fundamentów biznesowych spółek, takich jak ich stabilność finansowa, perspektywy wzrostu, przewaga konkurencyjna oraz ich pozycja na rynku. Wykorzystuje do tego wiele narzędzi wyceny spółek, takich jak analiza przepływów pieniężnych (DCF), a także modele wyceny oparte na stosunku między wartością przedsiębiorstwa a EBITDA (zyskiem z działalności operacyjnej) za pomocą m.in. wskaźnika EV/EBITDA. Inwestor jest znany z dokładnego badania poszczególnych spółek i branż, a także z umiejętności określania ich wartości czym dzieli się na swoim kanale na YouTube.

Damodaran uważa, że ​​inwestycja w spółki powinna być traktowana jak biznes, a szczególnie ważne wydaje się dokładne określenie wartości. Inwestor dąży do inwestowania w podmioty, które mają możliwy do przewidzenia potencjał wzrostu i niską wycenę.

Piotroski F-Score – jedno z najszybszych narzędzi do określenia fundamentów spółki

Jeśli nie mamy czasu, albo zaawansowanej wiedzy z zakresu analizy fundamentalnej, szczególnie przed podjęciem decyzji o inwestycji w spółkę przydać nam się może wskaźnik Piotroski F-Score. To narzędzie analizy fundamentalnej stosowane przez inwestorów w celu oceny potencjalnych inwestycji w spółki. Metoda ta oszacowana przez profesora Josepha Piotroskiego z Uniwersytetu Stanforda opiera się na analizie 9 różnych wskaźników finansowych, które zostały wybrane w celu określenia kondycji finansowej danej spółki. Wskaźniki te obejmują m.in. rentowność aktywów, rentowność kapitału własnego, wskaźnik przepływów pieniężnych, stopę wzrostu zysków czy też zadłużenie.

Dla każdego z 9 wskaźników Piotroski F-Score przyznaje jeden punkt w zależności od wyniku osiągniętego przez spółkę w danym wskaźniku. Na przykład, jeśli spółka osiągnie wzrost zysków w porównaniu do poprzedniego roku, otrzyma punkt, ale jeśli zyski spadną, nie otrzyma go. W ten sposób im wyższy wynik F-Score, tym lepsza kondycja finansowa spółki. 

Badanie firmy Quant Investing pokazało, że średnio spółki o wysokich wartościach Piotroski F-Score (ok. 8-9), długoterminowo dawały o około 23 proc. lepszą stopę zwrotu od szerokiego rynku. Spółki z najniższymi wartościami (0-1) miały średnio gorsze stopy zwrotu o aż 13 proc. względem indeksu S&P 500. Wynikać to może z faktu, że spółki takie w długim terminie mogą mieć problemy z utrzymaniem płynności i będą zmuszone do zwiększania zadłużania na niekorzystnych warunkach.

Grzegorz Dróżdż, CAI, analityk Conotoxia Ltd.

EKG 2023 - Adam Abramowicz
Sonda
Czy inwestujesz na giełdzie?

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki

Najnowsze