Stopa lombardowa wynosi 2,50 proc., stopa depozytowa – 0,50 proc., a stopa redyskonta weksli – 1,75 procent. Wśród zwolenników obniżenia stóp procentowych znajdowali się ci członkowie RPP, którzy szukali sposobu na zwiększenie inwestycji, które ostatnio przyhamowały. Polska giełda, podobnie jak inne parkiety w UE, odczuwa niepewność inwestorów w związku z referendum w sprawie Brexitu.
Wartość złotego spadła wskutek decyzji Brytyjczyków o wystąpieniu Wielkiej Brytanii z Unii Europejskiej. Nasza waluta potaniała, w porównaniu do euro, dolara amerykańskiego czy franka szwajcarskiego.
Przeczyj również: Kredyty mieszkaniowe: Polacy mają do spłacenia ponad 390 mld zł
Ostatnia obniżka stóp procentowych przez RPP miała miejsce w marcu zeszłego roku i wyniosła 0,5 pkt. procentowego. W ciągu roku średnie oprocentowanie kredytów zmniejszyło się zaledwie o 0,3 pkt. procentowego (dane NBP rok do roku na koniec maja 2016 r.). Na ten poziom prawdopodobnie miał wpływ podatek bankowy, który instytucje finansowe starały się zrekompensować sobie kosztem klientów.
Tegoroczny cel inflacyjny wynosi 2,5 proc., a decyzja RPP zwiększa realne szanse na jego osiągnięcie. Dodatkowo, od marca zeszłego roku malały ceny towarów konsumpcyjnych. (To w dużej mierze zasługa gorszych notowań ropy naftowej.) Odwrócenia tego trendu można spodziewać się jesienią. Prognozy NBP z marca wskazywały na to, że ceny pójdą w górę w przyszłym roku, a 2016 r. odnotują spadek rzędu 0,4 procent.
Źródło: money.pl