Handlowcy twierdzą, że kolejne obciążenie branży odbije się na cenach w sklepach. Przedsiębiorcy zostaną opodatkowani, ale to na konsumentów spadnie nowa opłata. Polska chciała opodatkować sklepy już w 2016 roku, ale Komisja Europejska miała zastrzeżenia, co do konstrukcji tego podatku.
Juszkiewicz dodaje, że kolejny podatek nałożony na handlowców „stanowiłby ciężar, którego branża nie będzie w stanie udźwignąć”. Przedstawicielka branży wskazuje, że nowy podatek wprowadzony w warunkach recesji będzie skutkować „drastycznym obniżeniem rentowności prowadzonych biznesów”. Grozi to falą upadłości firm w całym łańcuchu dostaw, a przez to wzrostem bezrobocia.
Renata Juszkiewicz, prezes Polskiej Organizacji Handlu i Dystrybucji apeluje do rządu o niewprowadzanie podatku. Przypomina, że na 2021 rok zaplanowano wprowadzenie m.in. podatku od cukru. Dodaje, że 2020 rok był wyjątkowo trudny dla branży, która kilkukrotnie została już zamrożona przez lockdown. Nie pomaga też zakaz handlu w niedziele.
PRZECZYTAJ KONIECZNIE: Jak kupić lub sprzedać nieruchomość?