– Sądzę, że (frankowicze – red.) powinni wziąć sprawy we własne ręce i zacząć walczyć w sądach. Nie dlatego, żeby nie ufać prezydentowi czy rządowi, tylko dlatego, że prezydent i rząd są w sytuacji, która jest zdeterminowana w wielkiej mierze uwarunkowaniami ekonomicznymi. Rząd nie może podejmować działań, które na przykład doprowadzą do zachwiania systemu bankowego, bo to byłby straszny cios we wszystkich obywateli. Także zresztą tych, którzy mają kredyty we frankach. I tego w żadnym wypadku rząd, żaden odpowiedzialny rząd nie może zrobić – mówił w piątek w programie „Sygnały dnia" Kaczyński.
Sprawdź także: Rząd porzuca frankowiczów. Przewalutowanie mogłoby zagrozić bankom
Jak dodał: „(...) w procesach, to na pewno będzie trwało, bo takie procesy długo trwają, można uzyskać różnego rodzaju rekompensaty. To będzie rozłożone w czasie i z różnych względów będzie nieporównanie łatwiejsze także dla międzynarodowego świata finansowego".
Tuż po Jarosławie Kaczyńskim w studiu Polskiego Radia zagościł wicepremier, minister rozwoju i finansów Mateusz Morawiecki. On również wypowiedział się w kwestii frankowiczów. Zapewnił, poza dochodzeniem swoich praw przed sądem, pomoże im projekt ustawy dotyczącej zwrotu spreadów walutowych. – Zostało zidentyfikowanych wiele tzw. klauzul abuzywnych, czyli sposobów zapisów umów dla frankowiczów, które są niedozwolone i w takich przypadkach sądy powinny bezwzględnie egzekwować realizację tych zapisów umów wobec banków – mówił w porogramie „Sygnały dnia" Morawiecki.
Czytaj też: Kaczyński: Państwo ważniejsze niż własność prywatna
Wicepremier podkreślił również, że ustawa zaproponowana przez prezydenta Andrzeja Dudę, która jest już procedowana w Sejmie, znacząco ulży frankowiczom poprzez zwrot speadów. Jak dodał: „KNF pracuje również nad podniesieniem wymogów kapitałowych na kredyty we frankach, co dodatkowo też powinno skłonić banki i to bardzo zdecydowanie do pomocy frankowiczom".
Źródło: polskieradio.pl