Jarosław Kaczyński przeciwko obniżce akcyzy na paliwo
Jarosław Kaczyński w trakcie rozmowy w RMF FM został zapytano o to, jak rząd poradzi sobie z drożyzną na stacjach benzynowych. Prezes PiS stwierdził, że władza nie powinna unikać tego tematu, ale niekoniecznie powinna to robić poprzez obniżenie akcyzy, bo tym samym obniży swoje wpływy podatkowe. Zaznaczył jednak, że coś w kwestii drożyzny się "stanie" w rządzie i on będzie na pewno za tym optował.
ZOBACZ Dlaczego benzyna jest taka droga? Prezes Orlenu tłumaczy się u Rydzyka
Jarosław Kaczyński tłumaczył, że nie można obniżać wpływów podatkowych, bo są one potrzebne rządowi do wprowadzenia zmian, na których - jego zdaniem - większość zyska. Jednocześnie stwierdził, że na ustawach stracą jedynie ci, którzy żyją z "cwaniactwa". Prezes PiS sugerował ograniczenie podmiotom gospodarczym ekspansji dochodowej, zwłaszcza tym, które bogacą się na obecnej sytuacji.
Opozycja przypomina Jarosławowi Kaczyńskiemu o jego obietnicach
W piątek Lewica i Konfederacja organizowały swoje konferencje prasowych, na których posłowie krytykowali rząd za doprowadzenie do wysokiej inflacji i rekordowych cen paliw. Opozycjoniści apelowali o obniżenie akcyzy, przypominając, że za rządów koalicji PO-PSL, Prawo i Sprawiedliwość obiecywało obniżenie podatków na benzynę.
E-petrol.pl podawał niedawno, że ceny paliwa sięgnęły najwyższe wartości, w historii notowań. Obecnie średnie ceny detaliczne paliw w Polsce to 6,09 zł/litr Pb98; 5,89 zł/litr Pb98; 5,89 zł/litr ON i 3,11 zł/litr LPG. Co więcej, według prognoz ceny mogą jeszcze wzrosnąć. Jednocześnie GUS podał inflację za wrzesień wysokości 5,9 proc. Wygląda więc na to, że szybko ze wzrostem cen się nie uporamy.