Daniel Obajtek zapytany o cenę paliw przytoczył dane z 2012 roku, w którym to benzyna była droższa o 7 groszy, a olej napędowy o 15 groszy. Tłumaczył, że wtedy stawka godzinowa wynosiła 9 zł, obecnie wynosi 18 zł, a Orlen zatrudnia 20 tys. ludzi i też musi płacić im stawki rynkowe. Prezes Orlen przypomniał, że w 2012 roku za średnią pensję można było kupić 600 litrów paliwa, a w 2021 roku statystyczny Polak kupi 1100 litrów.
- Jeżeli mówimy o paliwie, to mamy jedne z najniższych cen paliw w Europie - zaznaczał Daniel Obajtek. Chwalił również rząd za działanie w sprawie "mafii paliwowych". Podkreślał także, że w 2012 roku ropa była droższa, ale też dolar był tani. Z kolei obecnie sytuacja się odwróciła, ropa tanieje, a za dolara trzeba płacić więcej. Ponadto w wakacje ze względu na wyższą konsumpcję, wzrasta popyt na paliwo, dlatego kierowcy zostawiają na stacjach więcej pieniędzy. Daniel Obajtek zaznacza, że tendencja wzrostowa się wypłaszczyła i ceny paliwa powinny być stabilne.