W ramach programu cyfryzacji Ministerstwo Rozwoju zamierza unowocześnić polski handel i wprowadzić cyfrowe paragony. Zmiany miałyby ułatwić życie konsumentom i zmniejszyć szarą strefę, bo dzięki e-paragonom łatwiej byłoby znaleźć przedsiębiorcę unikającego płacenia podatków.
Zobacz: Nowy urząd na straży cen wody
Po zmianach konsument nie dostawałby już w sklepie papierowego paragonu tylko e-paragon, który trafiałby bezpośrednio na jego e-mail, do specjalnej aplikacji lub bankowości elektronicznej. By system mógł w ogóle działać, konieczna jest wymiana lub modernizacja większości kas fiskalnych. Polska Izba Handlu szacuje, że w sumie właściciele sklepów musieliby wydać na to aż 4 mld zł. Przedsiębiorca prowadzący mały sklepik osiedlowy musiałby się liczyć z wydatkiem rzędu 2 tys. zł. Mniejszy niezrzeszony sklep, który ma 2-3 kasy zapłaci ok. 6 tys zł. A dla większej sieci liczącej ok 100 sklepów, gdzie w każdym jest 6 -7 kas to już wydatek rzędu nawet miliona złotych.
Zobacz: Twórca Helleny walczy o prawa do marki
Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem, to nowe przepisy mogą wejść w życie już od 1 stycznia 2018 roku. Ministerstwo Rozwoju uspokaja jednak, że proces wymiany kas będzie rozłożony w czasie, a urządzenia fiskalne będzie można wziąć w leasing.
Źródło: money.pl