To miało być prawdziwe święto dla miłośników karkówki. Sieć Kaufland ogłosiła, że mięso, które normalnie kosztuje 19,99 zł, będzie można kupić za zaledwie 10,99 zł. Taka informacja znalazła się w gazetce promocyjnej, reklamach w telewizji a nawet w SMS-ach wysyłanych do klientów. Obniżka o 45 proc. pobudziła wyobraźnię wielu klientów, którzy zacierali ręce na myśl o grillowaniu, pieczeniu czy smażeniu soczystego mięsa. Niestety, tych, którzy postanowili odwiedzić Kaufland w poszukiwaniu obiecanych rarytasów czekał srogi zawód.
ZOBACZ TEŻ: Polscy twórcy gier nie boją się koronawirusa. W tej branży ostatnie wydarzenia to złoty okres
Jak donosi "Dziennik Łódzki", chociaż sieć intensywnie zapowiadała wielką promocję, to wiele osób na przecenione produkty nie trafiło. Klienci Kauflanda, którzy skontaktowali się z gazetą odwiedzili więcej niż jeden ze sklepów. - Ani w jednym ani w drugim sklepie nie było nawet śladu po karkówce. Sprzedawczynie pytane, dlaczego nie ma mięsa, wzruszają ramionami i nie ukrywają, że było go po prostu bardzo mało - relacjonuje jedna z klientek. Sprawę sprawdzili dziennikarze, którzy potwierdzili, że w piątek do godziny 10 mięsa z promocji już nie było.
ZOBACZ TEŻ: Tarcza antykryzysowa 4.0 przyjęta. Zmiany w urlopach
Czytaj Super Express bez wychodzenia z domu.
Kup bezpiecznie Super Express KLIKNIJ tutaj.