"Rz" dotarła do informacji z akt sądowych, według których grupa kapitałowa MWPiW ma dziś 1639 wierzycieli na kwotę 254,4 mln zł, a 2,3 tys. wierzycieli spółki Tenczynek Dystrybucja czeka na łącznie 84,4 mln zł. - Łącznie daje to blisko 339 mln zł długów u 4 tysięcy osób. Są tu zarówno osoby prywatne, które zainwestowały w pożyczki spółki Tenczynek ponad pół miliona zł, jak i np. znani sportowcy, ponad 800 tys. zł miała zainwestować jedna z najlepszych polskich narciarek - podaje gazeta.
Pana Pawła, jednego z wierzycieli, nakłaniano do udzielenia pożyczki już w lutym, pomimo że spółka zdawała się zdawać sobie sprawę z niemożliwości jej spłacenia. Ich rozmowa miała miejsce tuż po webinarze Janusza Palikota, na którym przedsiębiorca próbował przekonać do zawarcia układu. Jak tłumaczy Pan Paweł w rozmowie z portalem businessinsider.pl czuje się zdezorientowany, oglądając wystąpienia biznesmena na YouTube, ponieważ jego słowa były często sprzeczne. Na ostatnim webinarze Palikot twierdził, że część pożyczek poszła na finansowanie Manufaktury, ale obecnie nie można ustalić, gdzie znajdują się te środki. Oskarżał też wojnę na Ukrainie, ceny szkła, COVID i PiS, choć te czynniki były obecne w chwili, gdy sam pozyskiwał pożyczki.
Obaj wierzyciele, którzy są częścią grupy 10 poszkodowanych, zbliżyli się do siebie w społeczności "Bunt Inwestorów Palikota", zrzeszającej 900 osób. Wspólnie zainwestowali w spółkę Tenczynek Dystrybucja, odpowiedzialną za sprzedaż produktów Manufaktury Piwa Wódki i Wina. Środki pozyskiwano w ramach akcji pożyczkowych "Inwestycje Palikota" i "Bunt finansowy".
Pomimo obietnic atrakcyjnych odsetek, spółka zaczęła wypłacać pożyczki opóźnieniem pod koniec kwietnia. Paweł zainwestował 35 tys. zł, a Tomasz uczestniczył w dwóch zbiórkach, wkładając łącznie 40 tys. zł. Dla wielu inwestorów te pieniądze miały duże znaczenie.
Obaj wierzyciele zdają sobie sprawę, że nie odzyskają całej inwestycji, ale zależy im na sprawiedliwości. Domagają się, aby osoby odpowiedzialne, w tym Janusz Palikot, poniosły konsekwencje swoich działań. Jednak obawiają się, że nikt nie będzie zainteresowany ratowaniem zadłużonej na 80 mln zł spółki dystrybucyjnej, która nie posiada aktywów. Według Pawła, spółka Tenczynek Dystrybucja miała również istotny wpływ na zbiórki prowadzone na rzecz alkoholowego holdingu Janusza Palikota, przyciągając ponad 2000 inwestorów.
Paweł i Tomasz należą do drugiej grupy wierzycieli Tenczynek Dystrybucja, co oznacza, że zgodnie z propozycją układową Palikota otrzymają zwrot 35% kapitału w ciągu 120 miesięcy, rozpoczynając spłatę rok po zawarciu umowy.