Rząd zapowiada rewolucję deregulacyjną: Premier Tusk o planowanych zmianach i ich skali. "De facto zmiana ustrojowa"
Premier Donald Tusk zapowiedział szeroko zakrojoną deregulację, która ma na celu zmniejszenie obciążeń i barier dla przedsiębiorców. Podczas spotkania z przedstawicielami strony społecznej, Tusk poinformował, że w pierwszym etapie gotowych będzie około 120 ustaw. Te ustawy deregulacyjne mają zlikwidować przeszkody i uprościć procedury, co premier określił jako "de facto zmianę ustrojową".
- W pierwszym etapie będziemy mieli gotowych około 120 ustaw, które będą zmniejszały obciążenia i likwidowały bariery. Czasem będą to ustawy bardzo pracochłonne i skomplikowane, czasem będą po prostu unieważniać bariery – powiedział Donald Tusk, podkreślając, że planowane zmiany są największe od czasu wejścia Polski do Unii Europejskiej.
Premier podkreślił, że celem deregulacji jest stworzenie bardziej przyjaznego środowiska dla biznesu. Zaznaczył, że rząd jest otwarty na propozycje ze strony różnych środowisk, w tym również opozycji. "Ja, zgodnie z sugestią strony społecznej, zwracam się do ministra Paszyka, żeby jeszcze raz przyjrzeć się pewnym propozycjom ze strony klubów opozycji" - powiedział Tusk.
Jakie propozycje deregulacyjne zostały przyjęte?
Kluczową rolę w procesie deregulacji odgrywa Rafał Brzoska, prezes InPostu, który stanął na czele zespołu odpowiedzialnego za przygotowanie propozycji zmian. Brzoska stworzył inicjatywę "SprawdzaMY", która w ciągu 100 dni miała opracować około 300 propozycji deregulacyjnych.
Jak poinformował Brzoska, inicjatywa "SprawdzaMY" otrzymała blisko 15 tysięcy zgłoszeń i komentarzy na stronie internetowej. Na stronie opublikowano 259 projektów, z czego 197 zostało już rozpatrzonych. "Przyjętych do realizacji jest ponad 61 proc." - podkreślił przedsiębiorca.
Brzoska zaproponował również wprowadzenie zasady "one in, two out", zgodnie z którą każda nowa regulacja powinna wiązać się z wykreśleniem dwóch starych, zbędnych przepisów. "To byłby najlepszy dowód na to, że wszyscy chcemy obniżać, a nie powielać ilość stron maszynopisu każdej ustawy" - zaznaczył szef InPostu.
Szczegóły deregulacji: Konkretne przykłady zmian w cyfryzacji i innych obszarach
Deregulacja obejmuje szeroki zakres obszarów, a jednym z kluczowych jest cyfryzacja. Maciej Berek, szef Stałego Komitetu Rady Ministrów, poinformował, że w obszarze cyfryzacji zaakceptowano 15 propozycji deregulacyjnych.
Wśród nich znajduje się integracja systemów danych, do których ma dostęp państwo. Chodzi o to, aby systemy informatyczne i bazy danych w administracji publicznej "widziały się nawzajem", co pozwoli uniknąć sytuacji, w której obywatele muszą wielokrotnie podawać te same dane.
Kolejną ważną propozycją jest zrównanie ważności dokumentacji cyfrowej z dokumentacją papierową. Adam Malinowski z inicjatywy "SprawdzaMY" zwrócił uwagę, że obecnie w niektórych ustawach wciąż wymagane jest posiadanie dokumentacji pisemnej. "Na przykład dzisiaj testament, będąc nagraniem cyfrowym, nie jest absolutnie respektowany, musi mieć on formę pisemną" - wskazał.
Ponadto, planowane są dodatkowe funkcje w aplikacji mObywatel (np. dostęp do danych medycznych), cyfryzacja sądownictwa (np. możliwość prowadzenia ksiąg wieczystych w postaci cyfrowej) oraz cyfrowe orzeczenia medycyny pracy.
Kiedy zmiany wejdą w życie? Harmonogram procedowania ustaw deregulacyjnych
Kiedy możemy spodziewać się wejścia w życie ustaw deregulacyjnych? Premier Tusk zapowiedział, że pakiet projektów ustaw będzie procedowany na pierwszym posiedzeniu Sejmu po wyborach prezydenckich. Ma to na celu uniknięcie upolitycznienia tematu w trakcie kampanii wyborczej.
- 120 ustaw - będziemy to głosowali tak, jak żeśmy sobie to obiecali, żeby w Sejmie nie stało się to przedmiotem walki politycznej, bo mamy przejść w kampanię wyborczą, aby ten pierwszy bardzo obfity pakiet mógł być głosowany i procedowany w Sejmie na pierwszym posiedzeniu Sejmu po wyborach prezydenckich - powiedział szef rządu.
Tusk podkreślił, że proces deregulacji nie zakończy się w czerwcu i będzie kontynuowany w kolejnych miesiącach. "Zdajemy sobie sprawę, ile jeszcze jest miejsc, gdzie obowiązują przepisy, które nie pomagają, a wręcz szkodzą. Każdy resort każdego dnia będzie w sposób bardzo zdeterminowany kontynuował pracę, jaką wspólnie zaczęliśmy" - zapowiedział premier.

Polecany artykuł: