Boeing 747

i

Autor: materiały prasowe/boeing.com Boeing 747

Podróże

Kolejny klient nabity w butelkę przez Booking.com. Co się dzieje z portalem?

2023-05-02 2:38

Po serii artykułów opisujących historię naszych czytelników, którzy kupowali bilety lotnicze przez booking.com, zgłosił się do naszej redakcji kolejny pokrzywdzony klient. Sytuacja niemal analogiczna do tych, które już opisywaliśmy. Niestety, we wszystkich historiach booking.com i linie lotnicze zignorowały pytania, które zadaliśmy, podobnie jak zostali zignorowani klienci. Publikujemy zatem kolejną historię ku przestrodze, by nie planować podróży przez tę wyszukiwarkę.

Nasz czytelnik wpadł w tę samą pułapkę co inni klienci

Na łamach Super Biznesu opowiedzieliśmy historię młodego małżeństwa, które wtopiło pieniądze w zakup biletów lotniczych przez booking.com, w rezultacie czego stracili nie tylko pieniądze za bilety lotnicze, ale również za inne zaplanowane rezerwacje (hotele, wycieczki, transport na miejscu). Pani Beata, która opisywała swoją historię nie uzyskała pomocy, ani przez booking com, ani od pośrednika, który lot miał zrealizować. Linie lotnicze również umyły ręce.

Drugą historię,którą opowiedzieliśmy była, Pani Sandry, która z kolei poleciała, ale godziny lotu bez informowania zostały zmienione, w wyniku czego straciła jeden dzień, z trzydniowego wyjazdu, który zaplanowała. 

"Po ponad dobie walki, na tydzień przed wylotem pozostaję z brakiem możliwości odprawy, dokonania zapłaty za bagaż, a w rezultacie - lotu. Gdyby ktoś miał rozpocząć podróż w ciągu doby, dwóch dni, ba, kilku godzin od fatalnej próby odprawy z opłatą bagażu, nie poleciałby, a linie miałyby niezaprzeczalnie mocny argument - nie dokonał Pan/Pani opłaty, to Pana/Pani wina"-opowiadała wzburzona Pani Sandra.

W obu przypadkach pokrzywdzeni klienci zwracają uwagę na drogie połączenia z infolinią i niekompetentną obsługę. Po publikacji tych historii, zgłosił się do nas Pan Janusz, który opowiada Super Biznesowi, że miał podobną sytuację w lipcu zeszłego roku.

"Chciałem lecieć z Monachium przez Manchester, Hong Kong do Manila. Bilety zarezerwowałem, opłaciłem. Z Monachium do Manchester miałem lecieć Lufthansa, a z Manchester do Manila z przesiadką w Hong Kong Cathay Pacific. Za całość lotu odpowiadał Cathay Pacific" - opisuje czytelnik.

W tym czasie były strajki na niemieckich lotniskach. Lufthansa odwołała najwięcej lotów, w tym mój. Z tym że ja wiedząc o tym, śledziłem na bieżąco sytuację. Gdy odwołano pierwszy lot z Monachium nikt mnie nie poinformował. Na stronie booking.com ten lot jednak widniał nadal. Zadzwoniłem do Lufthansa i dali mi inny lot który został również anulowany 23 godziny przed planowanym odlotem. Również nikt mnie nie poinformował, a dowiedziałem się o tym próbując odprawić się online. W rezultacie nie dotarłem na Filipiny - mówi Pan Janusz. 

Lot jest, ale jakby go nie było! Klient traci pieniądze

Jak wylicza, bilet kosztował 679 euro, a zwrotu po kilkunastu telefonach i mailach dostałem... 425,90 euro. Kradzież! Pan Janusz wyjaśnia, że partnerem booking.com w sprawach rezerwacji lotów jest GO TO GATE. Jest w języku angielskim ale jest również polski oddział. Linie lotnicze gdy dowiadują się gdzie była rezerwacja, odmawiają wypłaty odszkodowania 600 euro, gdyż uważają że to m.in booking.com powinien poinformować klienta o anulacji lotu, ponieważ linie lotnicze wysyłają te wiadomości do m.in GO TO GATE. - Jeśli chodzi o rezerwację lotów na booking.com, zostawię to bez komentarza- zaznacza Pan Janusz.

Poszkodowani ostrzegają

"Nie ufajcie, że tak duże firmy jak Booking.com wam pomogą, oni całkowicie "umyli ręce" w tej sprawie. Na dowód Pani Beata przedstawia meila, w którym m.in. czytamy, że "w przypadku rezerwacji lotu nie jesteśmy w stanie pomóc, gdyż firma zajmuje się obsługą rezerwacji hotelowych", dalej Booking.com podaje i poleca kontakt z infolinią. 

Pani Beata podkreśla, że 8 tys. zł, zostały wpłacone na stronę booking.com. Rozmawialiśmy również z innymi poszkodowanymi przez tego pośrednika. Okazuje się, że czekają już 16 miesięcy na zwrot pieniędzy. 

Lot Pani Sandry na szczęście został zrealizowany, ale jak mówi nasza czytelniczka  "Wizzair może promować się jako najbardziej ekologiczna linia lotnicza na świecie, ale nic nie zmieni tego, że jest także prawdopodobnie najbardziej szkodliwą jeśli chodzi o prawa pasażera. W połączeniu z portalem Booking.com to po prostu upadek i dno. Chcę ostrzec innych, bo sezon wakacyjny dopiero się zbliża".

Niestety jak widać na tych przykładach, klienci w Polsce muszą sami walczyć o swoje. Instytucje powołane do ochrony klienta są jak widać bezsilne, a prawo zbyt słabo chroni podróżnych.

Sonda
Co decyduje o Twoim wyborze miejsca na wakacje?
Pieniądze to nie wszystko - Leszek Balcerowicz
Listen on Spreaker.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki

Nasi Partnerzy polecają
Najnowsze