Program 500 plus, czyli popularnie nazywane 500 plus na dziecko, cieszy się w Polsce ogromnym zainteresowaniem. Przysługuje na każde dziecko do 18. roku życia, niezależnie od dochodów opiekunów. Tymczasem program ten nie podlega waloryzacji. Co za tym idzie? Pożeranie pieniędzy przez galopującą inflację. Okazuje się, że po pięciu latach inflacja zjadła 55 zł z każdego 500 plus na dziecko. Zatem teraz tak naprawdę mamy program 445 plus na dziecko, a jeszcze trzy lata i będzie można mówić o programie 400 plus. W przypadku jednego świadczenia, to jeszcze nie ma dramatu, bo i 400 zł dodatkowe mieć lub nie mieć, to różnica. Ale w przypadku na przykład czwórki pociech to już 400 zł mniej, czyli teoretyzując, można powiedzieć, że rodzina z 4 dzieci dostanie świadczenie tylko na 3 pociech. Resztę pożre inflacja. Warto zaznaczyć, że w skali roku to będzie niemal 5 tys. zł mniej. A jakiej wysokości powinno być 500 plus, gdyby było waloryzowane? W tym roku 500 plus powinno być wypłacane w kwocie 544,31 zł na każde dziecko. Statystyczna rodzina z dwójką potomstwa otrzymywałaby więcej o prawie 100 zł miesięcznie, czyli dodatkowe ok. 1200 zł w skali roku. W 2022 roku waloryzacja byłaby jeszcze wyższa i nowe 500 plus wynosiłoby już 557,92 zł.
Koniec 500 plus. Teraz to dużo mniej! Inflacja zabija program
Polacy polubili program 500 plus, który przyznawany jest na wniosek, ale niezależnie od dochodu rodziny. Dodatkowe 500 zł na dziecko w portfelu, to spory zastrzyk gotówki. Niestety, program ten nie podlega tak jak emerytury waloryzacji. I w rzeczywistości oznacza to, że tak naprawdę wartość tej puli znacznie się zmniejsza. Ceny w Polsce rosną najszybciej w Unii Europejskiej. Tym samym świadczenia takie jak 500+ tracą realnie na wartości, bo za nie można kupić coraz mniej. Zobacz, ile kwoty z 500 plus zjadła już inflacja!