Dzięki Prawu i Sprawiedliwości media publiczne otrzymały już ponad 2,2 mld złotych z budżetu państwa. Pieniądze przekazywane jako rekompensata za zwolnienia z obowiązku opłacania abonamentu RTV. Mimo wszystko Polacy wciąż mają obowiązek płacenia za odbiorniki radiowo-telewizyjne. W tym roku, według prognozy regulatora, mają one wynieść 650 mln złotych.
PRZECZYTAJ KONIECZNIE: Premier Morawiecki obiecuje emerytom trzynastkę co roku i ogromną waloryzację!
Jak informuje „Dziennik Gazeta Prawna”, w razie wygranych wyborów PiS chce całkowicie przejść na finansowanie mediów publicznych z budżetu, tym samym znosząc obowiązek płacenia abonamentu RTV.
– Abonament RTV się nie sprawdza, bo Polacy nie chcą go płacić. Nawet ci, którzy lubią telewizję publiczną. Tak wychodzi z badań – tłumaczy gazecie wiceminister kultury Paweł Lewandowski i dodaje, że wprowadzenie takiego modelu finansowania mediów publicznych nie jest żadnym kłopotem. – Wystarczy dopisać kilka artykułów do niedawno wprowadzonych regulacji dotyczących karty mediów – wyjaśnia wiceszef resortu kultury.
Takie zmiany mogłyby być wprowadzone już w przyszłym roku, bowiem szczegóły umowy z Krajową Radą Radiofonii i Telewizji, określającą zadania nadawcy i poziom finansowania, które obecnie są ustalane mają obowiązywać w latach 2020-2024. Ile państwo rocznie łożyłoby na media?
– Ta kwota powinna wynosić nie więcej niż 2 mld złotych, a według KRRiT 2,6–2,8 mld złotych. Nie trzeba tego pomysłu notyfikować w Komisji Europejskiej, bo karta mediów jest wypełnieniem zaleceń unijnych – ocenia na łamach dziennika wiceminister Lewandowski.
Zdaniem gazety jednak zniesienie abonamentu RTV ma też opozycja. W planach Platformy Obywatelskiej jest bowiem duża reforma mediów publicznych w tym właśnie kwestia finansowania – PO, podobnie jak PiS, chce całkowicie finansować publiczną telewizję i radio z budżetu państwa.