
- Spółdzielnia Mleczarska w Lidzbarku Welskim, po ponad wieku działalności, zakończyła produkcję we wrześniu 2025 roku, zwalniając wszystkich pracowników.
- Główną przyczyną zamknięcia były narastające problemy finansowe, w tym straty przekraczające 1 mln zł w 2024 roku, pomimo wcześniejszego wzrostu przychodów.
- Pomoc gminy w postaci ulg podatkowych i umorzenia zaległości nie wystarczyła, aby uratować zakład przed upadkiem.
- Zamknięcie mleczarni to nie tylko utrata miejsc pracy, ale także koniec ważnej części lokalnej tradycji i dziedzictwa, w tym produkcji słynnego Sera Welskiego.
Mleczarnia zamknięta po ponad wieku działalności
Decyzja o wstrzymaniu produkcji w Spółdzielni Mleczarskiej w Lidzbarku Welskim ogłoszona została we wrześniu 2025 roku. Likwidacja zakładu oznaczała zwolnienie 17 pracowników, którzy z dnia na dzień stracili źródło utrzymania. Informację potwierdził lokalny portal lidzbarkonline.pl.
Zakład produkował m.in. mleko, twaróg, kefir, maślankę i słynny Ser Welski, który w 2007 roku wpisano na listę produktów tradycyjnych Warmii i Mazur. Był to jeden z najważniejszych symboli lokalnej jakości i rzemiosła.
Kryzys finansowy i rosnące straty
Przyczyną zamknięcia mleczarni była przede wszystkim narastająca trudna sytuacja finansowa. Jeszcze w 2021 roku zakład mógł pochwalić się wzrostem przychodów – z 10,43 mln zł do 11,30 mln zł. Jednak już pod koniec 2022 roku branża mleczarska zaczęła odczuwać kryzys. Jak poinformowało Forum Mleczarskie,
zakład w Lidzbarku Welskim, przy przychodach rzędu 14,53 mln zł miał ponad 400 tys. zł straty netto. Problemy pogłębiały się także w 2024 roku, kiedy strata przekroczyła już 1 mln zł. Pomimo prób ratowania sytuacji, spółdzielnia nie zdołała się utrzymać.
Pomoc od gminy nie wystarczyła
Władze mleczarni zwróciły się o wsparcie do samorządu. Burmistrz Lidzbarka Welskiego, Andrzej Piątkowski, potwierdził, że gmina udzieliła ulg podatkowych oraz umorzyła część zaległości.
„W latach 2024–2025 gmina udzieliła pomocy w formie ulg podatkowych. W 2024 roku umorzono również zaległości podatkowe wraz z odsetkami za miesiące od lutego do lipca oraz od września do grudnia. Natomiast w 2025 r. umorzono zaległości za czerwiec–sierpień” – przekazał włodarz. Jednak nawet takie działania nie wystarczyły, by powstrzymać upadek zakładu.
Utrata pracy i cios dla społeczności
Zamknięcie spółdzielni to dramat dla pracowników, ale także lokalnej społeczności. Mleczarnia była przez dekady integralnym elementem miasta, a jej wyroby – powodem do dumy. „Zamknięcie zakładu to ogromna strata – dla lokalnej społeczności, naszej tradycji, a przede wszystkim dla pracowników, z których około 20 osób straci zatrudnienie. Ubolewam, jako burmistrz, że ta decyzja (w gestii spółdzielni oczywiście) została podjęta, ale muszę ją uszanować” – podkreślił Andrzej Piątkowski.
Polecany artykuł: