Kolejki na poczcie to już niemal tradycja. Okazuje się, że niebawem mogą zniknąć. Powód jest bardzo prosty. Wprowadzenie e-doręczenia. O co dokładnie chodzi? e-Doręczenia mają służyć komunikacji między administracją publiczną a obywatelami. Chętni będą mogli elektronicznie otrzymywać listy polecone i pisma z urzędów.
Zgodnie z projektem ma zostać wdrożony nowy rejestr publiczny Baza Adresów Elektronicznych (BAE), który przechowuje adresy do doręczeń elektronicznych podmiotów, które życzą sobie e-Doręczeń zamiast tradycyjnych doręczeń na papierze. Posiadanie adresu do doręczenia elektronicznego wpisanego do BAE, umożliwi prowadzenie skutecznej obustronnej korespondencji z podmiotami publicznymi, dającej pewność stron doręczenia, pewność daty i czasu doręczenia i zabezpieczania przed ryzykiem utraty.
Zobacz: Polskie uzdrowiska w dramatycznej sytuacji
Ustawę w tej sprawie z poprawkami poparło w środę 442 posłów, przeciw było tylko czterech, a pięciu wstrzymało się - podaje PAP. Teraz dokument trafi do Senatu.
Należy wyraźnie podkreślić, że e-Doręczenia dla obywateli nie będą obowiązkowe. Przecież nie każdy dysponuje sprzętem elektronicznym i jak ryba w wodzie czuje się w e-czeluściach. Szczególnie trudne może to być dla osób starszych. Zatem kto będzie chciał otrzymywać pocztę w sposób tradycyjny, wciąż będzie ją tak otrzymywał.