Ostatnia lodówka Beko zjechała z taśmy montażowej we Wrocławiu. Co dalej z pracownikami fabryki?

i

Autor: Google Maps/Facebook

Zwolnienia grupowe

Ostatnia lodówka Beko zjechała z linii produkcyjnej. Fabryka do zamknięcia, pracownicy na bruk

2025-04-12 6:01

We Wrocławiu zamknięcie fabryki lodówek Beko przy ul. Bora-Komorowskiego oznacza symboliczny koniec pewnej ery. Produkcja została zakończona, a zdjęcie ostatniej lodówki, która opuściła linię montażową 7 kwietnia, zyskało popularność w mediach społecznościowych. Co czeka 700 pracowników po zamknięciu zakładu 30 kwietnia? Jak firma wywiązała się z obietnic wobec załogi? Dlaczego Beko przenosi produkcję?

Super Biznes SE Google News

Produkcja wygasa, załoga w niepewności

"Beko Europe. Wrocław, Fabryka Chłodnictwa. Ostatnia wyprodukowana lodówko-zamrażarka (07.04.2025). Dziękujemy wszystkim pracownikom i partnerom za lata zaangażowania i ciężkiej pracy. Wasza pasja i wysiłek uczyniły fabrykę wyjątkowym miejscem" – ten wzruszający napis na kartce, uwieczniony na fotografii, stał się symbolem zakończenia pewnego rozdziału w historii wrocławskiego przemysłu. Jak wyjaśnia Krzysztof Domagała, reprezentujący NSZZ "Solidarność", był to gest wdzięczności skierowany do pracowników za ich oddanie i wkład w rozwój fabryki.

Mimo że oficjalne zamknięcie fabryki zaplanowano na koniec kwietnia, produkcja została niemal całkowicie wstrzymana. "Na linii produkcyjnej znajduje się jeszcze parę sztuk, ale produkcja została niemal całkowicie wygaszona. Sam zakład zostanie zamknięty 30 kwietnia i do tego czasu wszyscy jeszcze chodzą do pracy. To około 700 osób" – informuje Krzysztof Domagała, podkreślając skalę wyzwania, przed którym stanęli pracownicy.

Szansa na kontynuację kariery w Beko?

Wrocławski oddział Beko składa się z dwóch fabryk: chłodnictwa i piekarników. Ta druga, zatrudniająca również około 700 osób, ma kontynuować działalność. Pracownicy zamykanej fabryki lodówek otrzymali propozycję przeniesienia się do produkcji piekarników. Część z nich zdecydowała się skorzystać z tej możliwości, co daje nadzieję na zachowanie zatrudnienia w strukturach firmy.

Targi pracy i wsparcie dla zwalnianychFirma Beko aktywnie wspiera swoich pracowników w znalezieniu nowej pracy. Regularnie organizowane są targi pracy, na których przedstawiciele różnych firm i urzędów prezentują swoje oferty. "Ponadto, w firmie są organizowane co kilka dni targi pracy. Do sali szkoleniowej przychodzą przedstawiciele różnych firm i urzędów. Wśród pracowników jest spore zainteresowanie. Odwiedzili nas m.in. urzędnicy z Powiatowego Urzędu Pracy i przedstawiciele ZUS-u." – relacjonuje Domagała, podkreślając zaangażowanie firmy w pomoc zwalnianym pracownikom.

Godne odprawy – zabezpieczenie na przyszłość

W październiku 2024 roku związki zawodowe wynegocjowały z zarządem Beko warunki odpraw dla zwalnianych pracowników. Wysokość odpraw jest uzależniona od stażu pracy i frekwencji.

  • Pracownicy z mniej niż 10-letnim stażem: Jedna odprawa za każdy pełny rok pracy oraz dodatkowa płatność w wysokości minimalnego wynagrodzenia.
  • Pracownicy z co najmniej 10-letnim stażem: Jedenaście odpraw oraz dodatkowa płatność w wysokości minimalnego wynagrodzenia za każdy rok pracy powyżej 10 lat.
  • Premia za frekwencję: Dodatkowa odprawa dla pracowników, którzy przepracowali nieprzerwanie od listopada 2024 roku do kwietnia 2025 roku, z maksymalnie dwoma dniami zwolnienia lekarskiego miesięcznie.

Biorąc pod uwagę zarobki w fabryce Beko (monterzy do 6500 zł brutto, operatorzy i wózkarze do 7000 zł brutto), odprawy mogą stanowić znaczące wsparcie finansowe dla zwalnianych pracowników. Monter z 30-letnim stażem mógł liczyć nawet na około 158 tys. złotych brutto."Nie mogę powiedzieć złego słowa. Beko wywiązało się z obietnic, które złożyło. Pracownicy otrzymali już swoje odprawy. Zwolnienia grupowe to jedna z najgorszych sytuacji, ale nie mogę powiedzieć, że zostaliśmy sami. O wiele gorzej było w 2002 roku, gdy Whirlpool kupował zakład od Brandta, panowała duża recesja na rynku pracy i ludzie z dnia na dzień pozostawali bezrobotni. Dziś koniunktura gospodarcza jest lepsza i zdecydowana większość tych osób prawdopodobnie płynnie przejdzie z jednego zakładu do drugiego" – podsumowuje Krzysztof Domagała, podkreślając, że firma wywiązała się ze swoich zobowiązań wobec pracowników.

Dlaczego produkcja w Polsce przestała się opłacać?

Decyzja o przeniesieniu produkcji z Wrocławia wynika z globalnej strategii firmy Beko, która zakłada optymalizację kosztów i zwiększenie efektywności. Jak informują przedstawiciele NSZZ „Solidarność”, Beko realizuje plan przeniesienia produkcji na wschód lub południe Europy, gdzie koszty pracy są niższe. W szczytowym okresie wrocławska fabryka produkowała nawet 900 tys. urządzeń rocznie, jednak pod koniec zeszłego roku produkcja spadła do zaledwie 360 tysięcy. Produkcję z Wrocławia przejmą fabryki w Rumunii i Turcji.

Dodatkowo, Beko uruchomiło nową fabrykę w Egipcie, gdzie możliwości produkcyjne są znacznie większe, a koszty pracy – znacznie niższe. Przeciętne miesięczne wynagrodzenie w Egipcie wynosi od 450 do 677 złotych, co stanowi znaczącą różnicę w porównaniu z polskimi zarobkami.

Zamknięcie fabryki Beko we Wrocławiu to symboliczny koniec pewnej ery w historii wrocławskiego przemysłu. Mimo trudnej sytuacji, firma stara się zapewnić swoim pracownikom godne warunki odejścia i wsparcie w znalezieniu nowej pracy. Decyzja o przeniesieniu produkcji pokazuje, jak globalne trendy i różnice w kosztach pracy wpływają na lokalne rynki.

QUZI PRL. Baba Jaga patrzy! Czy pamiętasz zabawy z naszego dzieciństwa w PRL-u
Pytanie 1 z 15
W jakiej grze używa się kamienia?
QUZI PRL. Baba Jaga patrzy! Czy pamiętasz zabawy z naszego dzieciństwa w PRL-u

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki

Najnowsze