– Sklepy nie mogą zakazywać takich praktyk. Jednym z podstawowych praw konsumenta jest możliwość swobodnego wyboru oferty, która mu najbardziej odpowiada pod względem ceny czy właściwości produktu. Musi mieć więc możliwość porównania, co może zrobić na różne sposoby, także poprzez aplikacje czy zdjęcia – podkreśla Marek Niechciał, prezes UOKiK.
Sprawdź także: Jak na zakupach nie wpaść w sidła oszustów
Klienci skarżą się w pismach do Urzędu, że „sprzedawcy nie pozwalają fotografować cen produktów i skanować kodów kreskowych". W związku z tym UOKiK pod koniec stycznia wystąpił do Polskiej Organizacji Handlu i Dystrybucji, która zrzesza 14 firm prowadzących sieci handlowe, m.in. Auchan, Tesco, Carrefour, Biedronkę, Żabkę, Castoramę.
Czytaj też: Zakaz handlu. Pracownicy Tesco będą zaczynać w poniedziałek o północy?
Wysłał też pisma do 11 innych przedsiębiorców, m.in. prowadzących sklepy Lewiatan, Rossmann, Piotr i Paweł, Top Market. Ostrzega w nich, że zakaz fotografowania czy skanowania utrudnia konsumentom porównywanie cen. Może to stanowić nieuczciwą praktykę rynkową naruszającą zbiorowe interesy konsumentów. A za to może grozić kara pieniężna do 10 proc. obrotu osiągniętego przez firmę w poprzednim roku.
Zobacz również: UOKiK ostrzega przed firmą pożyczkową
Na razie UOKiK prosi przedsiębiorców o wyjaśnienia. „Chcemy się dowiedzieć, czy zdarzają się tam podobne praktyki, czy istnieją wewnętrzne regulaminy dotyczące fotografowania lub skanowania i czy w związku z zastrzeżeniami prezesa urzędu firmy zamierzają zmienić swoją politykę w tej kwestii" – informuje UOKiK.
Źródło: UOKiK