Polska musi być gotowa na wypadek epidemii koronawirusa, która jest coraz bardziej realna i dlatego senatorowie połączonych komisji przyjęli przygotowaną przez rząd ustawę bez poprawek, choć po długich dyskusjach.
PRZECZYTAJ TAKŻE: Emerytura bez podatku? PiS stawia sprawę jasno! Podatki to obowiązek Polaków!
- Ten akt prawny wprowadza wiele nowych regulacji, żeby nie powiedzieć: nadregulacji - oceniła przewodnicząca senackiej Komisji Zdrowia Beata Małecka-Libera. - Przyznaję, proponujemy rozwiązania daleko idące. I mam nadzieję, że niektóre z tych przepisów nigdy nie zostaną wykorzystane Ale musimy mieć możliwość podjęcia ekstraordynaryjnych działań – przekonywał zaś szef kancelarii premiera Michał Dworczyk. - Ta ustawa ma dać możliwość sprawnego działania państwa w sytuacji, w której koronawirus dotarł do Polski, a w krajach takich jak Włochy stanowi już poważny problem – wyjaśnił.
Prezydent zdecydował, że ustawa wejdzie w życie.
Ustawa dotycząca koronawirusa w ciągu jednego dnia daje ministrowi zdrowia, szpitalom, wojewodom i pracodawcom specjalne możliwości działania w celu zminimalizowania zagrożenia dla zdrowia publicznego. Po jej wprowadzeniu szefowie firm, by zapobiec szerzeniu się epidemii koronawirusa, będą mogli wysłać pracowników na pewnego rodzaju zwolnienie, a dokładniej pracę zdalną z domu. Rodzice i opiekunowie dzieci otrzymają też dodatkowy zasiłek opiekuńczy dla gdy będą musieli pójść na zwolnienie z powodu konieczności sprawowania opieki nad dzieckiem zarażonym wirusem z Chin.
ZOBACZ KONIECZNIE: Fiskus ogranicza ulgi na dzieci. Zobacz, czy nie stracisz
Ustawa ws. koronawirusa wprowadza także nowe zasady udzielania i finansowania świadczeń opieki zdrowotnej w związku z epidemią. Gdy zagrożenie przekroczy możliwość działania administracji rządowej i samorządów rząd może rozporządzeniem wyznaczyć zagrożony obszar wraz ze wskazaniem rodzaju strefy, na którym wystąpił stan epidemii lub stan zagrożenia epidemicznego oraz rodzaj stosowanych na tym terenie rozwiązań.
Dzięki ustawie placówki medyczne będą mogły m.in. kupować towary i usługi potrzebne do walki z rozprzestrzenianiem się koronawirusa, pominijając procedury przetargowe.