Koronawirus w Polsce uderzył nie tylko w nasze zdrowie, ale także gospodarkę. Przedsiębiorcy, zarówno ci mali jak i najwięksi, już liczą straty spowodowane pojawieniem się wirusa z Chin w naszym kraju. Odwołane imprezy masowe, targi, zamknięte placówki, ludzie, którzy przestali korzystać z dziesiątek usług przez koronawirusa – to wszystko ze zdwojoną siłą uderza w biznes. Rząd Mateusza Morawieckiego zdecydował, że w takim wypadku musi wesprzeć rodzimą gospodarkę. W pierwszej kolejności pomoc otrzymają takie branże jak turystyka, hotelarstwo, transport, spedycja, logistyka, organizacja imprez czy rozrywka. Później rząd wesprze także inne firmy.
PRZECZYTAJ TAKŻE: Koronawirus w Polsce. Wrócą KARTKI JAK ZA PRL?! Reglamentacja żywności w naszym kraju
- Przedsiębiorcy mają możliwość odroczenia, rozłożenia na raty, a nawet umorzenia składek na ZUS. Będzie mogła skorzystać z niego każda firma w kłopotach, bez żadnych dodatkowych opłat z tym związanych – wyjaśniła formę wsparcia minister rozwoju Jadwiga Emilewicz w rozmowie z Business Insider Polska. W niektórych przypadkach stawka ZUS będzie nawet zerowa. - Każdy przypadek będzie ustalany indywidualnie z Zakładem Ubezpieczeń Społecznych. To są oczywiście skrajne przypadki. Ale podkreślam, nie będzie żadnych sztywnych wytycznych w tym zakresie przesądzających o skali umorzenia składek na ZUS. Decyzje będą podejmowane indywidualnie po analizie przypadku i sytuacji konkretnej firmy – doprecyzowała minister rozwoju.
Kolejnym punktem rządowego wsparcia dla polskich przedsiębiorców mają być niskoorocentowane kredyty obrotowe, przede wszystkim dla małych i średnich firm.
ZOBACZ KONIECZNIE: Koronawirus w Polsce. Komisja Europejska przekaże gigantyczne pieniądze
- Wspólnie z Bankiem Gospodarstwa Krajowego skorzystamy z dostępnej już oferty kredytów de minimis, które staną się bardziej dostępne i udzielane będą na bardziej dogodnych warunkach. Dzisiaj wartość pożyczki i gwarancji z tego programu nie może przekroczyć 60 procent całości finansowania pomocowego. Zwiększymy ten poziom do 80 procent, a całkowitą wysokość dostępnego kredytu z 200 tysięcy euro do 500 tysięcy euro. To jest najprostszy sposób szybkiego uruchomienia takiego wsparcia . Zaletą jest również to, że takie kredyty udzielane są przez komercyjne banki, a więc sieć dystrybucji gwarantuje dostępność w całej Polsce – powiedziała minister Emilewicz.