Ceny wody w Polsce
Proekologiczne działania dotyczące m.in. oszczędzania wody, ograniczania używania plastiku przybierają na sile - także w Polsce. Tysiąc litrów kranówki za 1 zł. Taki pomysł mają rządzący. właśnie powstają nowe przepisy regulujące ceny wody w Polsce. Premiowani mają być ci użytkownicy, którzy zużywają mało wody. Natomiast Ci, którzy wody z lokalnych wodociągów nie oszczędzają, mają płacić więcej. Jakie dokładnie zmiany przewidują powstające właśnie regulacje? "Tysiąc litrów to gwarancja dostępu do bezpłatnej wody pitnej dla każdego Polaka. Chcemy, żeby nie było bariery ekonomicznej dla nikogo, a jest różnie. Niektórzy z nas zużywają wody więcej, a niektórym jej brakuje. Chcemy zachęcić Polaków, żeby korzystali z wody z kranu zamiast butelkowanej. (...) Chcemy też, żeby w hotelach, restauracjach, kawiarniach był dostęp do bezpłatnej wody pitnej, tak jak to się dzieje w Europie" - powiedział Przemysław Koperski, wiceminister infrastruktury w Polskim Radiu 24, odnosząc się do nowelizacji ustawy o zbiorowym zaopatrzeniu w wodę oraz zbiorowym odprowadzaniu ścieków. Zatem za tysiąc litrów wody z kranu trzeba będzie zapłacić 1 zł. Kolejne 2 metry sześcienne mają kosztować mniej. Jeżeli ktoś zużywa powyżej trzech metrów sześciennych na osobę musi być przygotowany na wyższe rachunki, bo według rządzących cały system musi się bilansować. "Ci, którzy nie podchodzą w sposób oszczędny do korzystania ze wspólnych zasobów wodnych, będą musieli zapłacić więcej. 3 metry na osobę to standard, w którym każdy może komfortowo funkcjonować" - zaznaczył Koperski. Jak doprecyzował wiceminister infrastruktury, opłaty za wodę mają być skonstruowane tak, by zachęcać do jej oszczędzania.
Kto ustali ceny wody?
Minister dodał, że "samorządowcy słusznie argumentowali, że jeśli odpowiadają za kwestię dostarczania wody, bezpieczeństwo i inwestycje, to powinni mieć również wpływ na kształtowanie taryf. Nowelizacja ustawy przewiduje przeniesienie tej kompetencji na poziom gmin".
Polecany artykuł:
Podcasty
Playlisty tematyczne
