Marek Belka prezes Narodowego Banku Polskiego w rozmowie z „Dziennikiem Gazetą Prawną” powiedział: „jeżeli ktoś ma mieć dług w obcej walucie na najbliższe 20 lat, to wiadomo, że jest to propozycja z piekła rodem, nawet jeśli komuś wydaje się atrakcyjna. Banki muszą być przygotowane, by zaoferować klientom rozwiązanie w postaci przewalutowania kredytu i poniesienie pewnych strat. To musi być nieobligatoryjne, bo wielu zadłużonych może nie chcieć tego zrobić”.
Marek Belka przyznał również, że część banków z małym zaangażowaniem w kredyty walutowe sobie poradzi. Najtrudniej miałyby banki, które nie mają wielkich spółek matek. W efekcie wiązałoby się to z koniecznością udzielenia pomocy przez państwo.